Susza i opady na początku zbiorów soi w Brazylii powodują na świecie wzrost cen pasz zawierających białko sojowe. Donau Soja opowiada się za rozszerzeniem produkcji w Europie.
Według prezesa Donau Soja poszerzenie areału upraw soi w Europie w znacznym stopniu przyczyniłoby się do zabezpieczenia i wzmocnienia rolnictwa na kontynencie, ponieważ zmniejsza zależność od rynku amerykańskiego.
Ponadto ekspansja upraw soi w Europie w istotny sposób przyczynia się do ochrony klimatu. W ten sposób można spowolnić niszczenie lasów i obszarów naturalnych w Ameryce Południowej - wyjaśnił prezes.
Prezes Donau Soja wymienia nie tylko zmiany klimatyczne czy klęski żywiołowe jako trudne czynniki. Kryzysy i konflikty między państwami lub zmiana równowagi geopolitycznej mogą również powodować problemy dla europejskiego przemysłu paszowego i hodowli.
Lobby paszowe w natarciu
Według Donau Soja można sobie wyobrazić blokady morskie, związane z pandemią przerwy w łańcuchach dostaw związane z nowymi mutacjami koronawirusa lub inne przyczyny, które mogłaby odciąć UE od zbiorów soi w Ameryce Południowej i USA. Skutki dla podaży białka byłyby dramatyczne.
Soja jest obecnie uprawiana tylko na 1 procencie gruntów rolnych w UE. W Brazylii i Paragwaju jest to aż 60 proc. ich całkowitej powierzchni.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (1)