Z informacji jakie napływają od producentów oraz organizacji branżowych, z terenów które maja znaczący udział w produkcji truskawek w Polsce tj. woj. mazowieckie, kujawsko-pomorskie, pomorskie, lubelskie straty z tytułu wymarznięć sięgają nawet kilkadziesiąt procent uszkodzonych roslin.

Największe straty odnotowano w odmianach wczesnych, które stanowią duży udział w ogólnej powierzchni truskawki w Polsce. Wyjątkowo wysoka skala strat, wynika z dotychczasowego przebiegu wegetacji. Wczesna wiosna sprawiła, iż kwiaty na roślinach pojawiły się niemal równocześnie w całej Polsce. Zazwyczaj tak nie jest. Uprawy na północy rozkwitają kilkanaście dni później od tych na południu, czy w centrum kraju. Tym samym ryzyko radykalnego zmniejszenia ogólnych zbiorów z tytułu wiosennych przymrozków znacznie spada. Cóż, w tym roku pogoda spłatała plantatorom przykrego figla i pokazała, że wczesna wiosna to nie zawsze sprzymierzeniec ogrodnika.

Największe straty są na północy kraju, gdzie temperatura przy gruncie spadła nawet do -7oC. W efekcie, nawet na plantacjach osłoniętych agrowłókniną, rośliny przemarzły. W  pozostałych regionach kraju straty są zróżnicowane i sięgają od kilku do kilkudziesięciu proc.

W okresie wystąpienia przymrozków, drzewa owocowe w większości już przekwitły. Skalę uszkodzeń będzie można ocenić za kilka  tygodni. Dopiero wówczas będzie można stwierdzić czy na zawiązkach pojawiły się ordzawienia i zniekształcenia. To ważne cechy szczególnie w wypadku jabłek, ponieważ przy sprzedaży jako owoce deserowe, muszą spełniać określone wymogi jakościowe do których zalicza się kształt i brak uszkodzeń skórki.