Producenci piwa nie kupują chmielu. Jego plantatorom grozi bankructwo – przepowiada Jan Madej, plantator z Lubelszczyzny.
Problemem jest także brak długofalowej polityki surowcowej ze strony branży piwowarskiej. W ostatnich latach browary domagały się odmian aromatycznych. Teraz znów jest większe zapotrzebowanie na odmiany goryczkowe, które mają więcej lupuliny i alfa kwasów. Chmiel jest rośliną wieloletnią i nie można z roku na rok zmieniać uprawianych odmian.
Koszt założenia jednego hektara plantacji chmielu dochodzi do 70 tys. zł. Większość producentów z tego regionu potrzebuje na to kredytu. Teraz nie dość, że nie ma pieniędzy na wznowienie produkcji, to nie ma ich także na spłaty zobowiązań wobec banków.
Poważne problemy rolników, wywołane brakiem zainteresowania polskim chmielem przekładają się także na firmy skupowe, przerabiające zebrane szyszki na ekstrakt. Polski Chmiel SA, największa w regionie lubelskim firma skupująca chmiel niedługo może przestać istnieć. Zgłosiła ona właśnie wniosek o upadłość do Sądu Gospodarczego.
Źródło: farmer.pl
Komentarze