- Inny problem to miejsce polskiego sadownictwa w Unii Europejskiej. Czy nadal możemy być największym producentem np. jabłek, wiśni, maliny i porzeczki czarnej oraz soków zagęszczonych i mrożonek owocowych, jak również materiału szkółkarskiego. Jakie powinno się rozwiązywać problemy, kiedy nasz kraj będzie przewodniczył Unii Europejskiej od 1 lipca do 31 grudnia bieżącego roku - zastanawia się Eberhard Makosz.

Rośliny
Komentarze