Bezdeszczowa i słoneczna pogoda połączona z wysoką temperaturą ułatwia dosuszanie i przyspiesza zbiór biomasy z użytków zielonych. W wielu rejonach kraju skoszona trawa jest już zebrana.
To ostatni dzwonek dla tych, którzy jeszcze nie pracują nad sianokosami. Większość traw aktualnie zaczęła się kłosić i wkrótce zacznie kwitnąć.
Podstawowym błędem jest opóźnianie koszenia i zbioru traw, zwłaszcza wiosną. Jeżeli pierwszy pokos zbierze we wcześniejszych fazach rozwojowych roślin (przed wykłoszeniem się traw), uzyskuje się zielonkę o lepszej jakości. Natomiast zielonka zebrana po wykłoszeniu się traw strawnością niewiele przewyższa słomę zbożową.
Opóźnienie zbioru traw może jedynie usprawiedliwić niekorzystna pogoda. Podczas ciągłych opadów mokrą ruń trudno się kosi, a jeszcze trudniej suszy zielonkę ściętą na pokosy. Ponadto w wyniku ciągłych deszczy mogą ulec stratom składniki mineralne, które wówczas wymywane są przez deszcz.
Jeżeli zbiór opóźni się do fazy kwitnienia traw, skoszona zielonka nadaje się jedynie do wysuszenia na siano. Nie mniej jednak zbyt późno zebrane siano traci na wartości. Jego jakość jest niższa, bo rośnie zawartość włókna, a spada białka.
Komentarze