Podczas sobotniej wizyty na Lubelszczyźnie minister Puda powiedział PAP, że sytuacja sadowników jest bardzo dynamiczna. "Wiemy doskonale, że ten rok sadownikom nie ułatwiał pracy. Było wiele nawałnic, były gradobicia, w związku z tym są też problemy z wypłatą tych środków finansowych, o których sadownicy często mówili. Chcemy to jak najszybciej załatwić, chcemy, żeby te środki finansowe trafiały tam, gdzie powinny trafić - zaznaczył Puda.
Zapytany o przygotowywane przez resort instrumenty pomocowe minister przekazał, że "to bardzo istotne, aby rolnikom zabezpieczać możliwość dalszego funkcjonowania, nawet w momencie, kiedy taka tragedia im się zdarzyła".
- Myślimy o wsparciu tych gospodarstw, które ucierpiały najbardziej. Mamy wiedzę na temat tego, że w całej Polsce występowały liczne gradobicia. Myślimy również o tym, aby w perspektywie przyszłego roku stworzyć nowy system, w którym takie ryzyka mogły być ubezpieczone przez rolników, po to, aby zapewnić im możliwość ciągłości funkcjonowania" - zaznaczył szef resortu.
Minister Puda odwiedził Lubelski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Końskowoli (powiat puławski). Następnie spotkał się z rolnikami w gospodarstwie Jolanty i Sławomira Tupikowskich w Wólce Zdunkówce (powiat Radzyń Podlaski). W gospodarstwie rolnym Janusza Wydry około godziny 14.00 wręczy odznaczenia "Zasłużony dla rolnictwa". Następnie minister przejedzie na pola na Osiedlu Węglin w Lublinie. Po godzinie 16.00 zaplanowane jest spotkanie w Kosiorowie (powiat opolski) w gospodarstwie Krzysztofa Lejwody z rolnikami, Kołem Gospodyń Wiejskich oraz przedstawicielami Lokalnych Grup Działania.
Komentarze