Do niedawna próby uprawy soi w Polsce raczej nie kończyły się sukcesem i dlatego produkcja tej rośliny nie była popularna. Powód? To z jednej strony wysokie wymagania termiczne rośliny, a także długi okres wegetacji. Z drugiej wrażliwość na długość dnia świetlnego i sama budowa soi, która wpłynęła na problemy z jej zbiorem mechanicznym (dość nisko osadzone dolne strąki). Niedawno jednak pojawiała się na naszym rodzimym rynku odmiana Annushka firmy AgroYoumis, która te proporcje zmieniła.

- W 2012 r. na terenie Polski Annushka osiągnęła powierzchnię 1500 ha, a tym samym stała się liderem wśród odmian soi. W 2011 r. zajęła pierwsze miejsce na Ukrainie pod względem powierzchni zasiewów - 175 tys. ha i nadal utrzymuje wiodącą pozycję. Została także uznana za najlepszą odmianę soi w krajach Wspólnoty Niepodległych Państw - informuje firma.

Jaki dała plon?

- Annushka średnio plonowała w tym roku w wysokości 2-3 t/ha. Maksymalny osiągnięty plon to nawet 4 t/ha, a minimalny - ok. 1 t/ha, ale trzeba zaznaczyć, że był on następstwem warunków pogodowych, lokalnych opadów gradu lub też błędów agrotechnicznych - braku odchwaszczania - mówi portalowi farmer.pl Anna Stachiejewa z AgroYoumis.

Ten rok pokazał, że uprawa Annushki jest możliwa w każdym rejonie Polski. Ale też wiemy, że odmiana różnie zachowywała się w poszczególnych regionach kraju. Nie ukrywamy, że były to bardzo zróżnicowane wyniki osiągniętego plonu - dodaje firma.

Dla porównania podajemy średni plon zebrany przez COBORU, dwóch odmian soi zarejestrowanych w krajowym rejestrze. Są to odmiany: Aldana i Augusta. Ta pierwsza w tym roku lepiej plonowała, bo osiągnęła 110 proc. wzorca. Z kolei wzorzec (odmiany Aldana i Augusta) w ośmiu doświadczeniach dał plon w wysokości 27,1 dt/ha. W roku 2011 ta wielkość była niższa i wynosiła wówczas - 24,6 dt/ha, ale już w roku 2010 - 33,4 dt/ha.

Jednym jest wyprodukowanie nasion, innym ich sprzedaż. Ekonomia bywa bezlitosna, czy też dla uprawy soi? Zdaniem Anny Stachiejewej zbyt nie jest problemem. Zaznacza jednak, że na pewno łatwiej jest sprzedać 10 t ziarna niż 2 t. Sprzedaż ziarna to jednak temat, w którym trzeba jeszcze wiele zrobić, ale nie jest to niemożliwe. Firma dostaje informacje od tegorocznych plantatorów, którzy już sprzedali ziarno np. gospodarstwom hodującym zwierzęta. - Teraz ceny surowca spadły , to typowe po zbiorach. My sprzedawaliśmy jeszcze we wrześniu nasiona po 2 tys. zł/t - dodaje Stachiejewa.