Uprawa pasowa (strip-till) zdobywa zwolenników, ponieważ w trakcie jednego przejazdu wykonywane jest spulchnianie wąskiego pasa gleby, nawożenie i siew. Pozwala to zaoszczędzić czas i do maksimum wykorzystać pozostałości wilgoci w glebie. Na czerwcowym spotkaniu w Rolniczym Gospodarstwie Doświadczalnym w Brodach UP rolnicy dopytywali o szczegóły uprawy w strip-till roślin strączkowych.

Dr Tomasz Piechota wskazywał, że gleba musi być odpowiednio spulchniona do głębokości siewu nasion, dla bobiku do 8-9 cm, dla grochu do 6-8 cm, dla łubinów do 3-4 cm i soi do 4-5 cm. Ponadto nasion łubinu wysiewa się mniej niż np. grochu czy soi, ponieważ łubin ma spłaszczone nasiona (zajmują więcej miejsca w rzędzie siewnym). Nie bez znaczenia w uprawie pasowej jest szerokość pasów (rozstawa rzędów), które najlepiej gdy są w odległości 30-35 cm, po 2 rzędy roślin w każdym pasie.

Rolnicy pytali o nawożenie azotem upraw strączkowych, szczególnie soi. Ten gatunek tak, jak inne strączkowe wiąże azot atmosferyczny. Do tego procesu niezbędne są bakterie Bradyrhizobium japonicum, które w naszych glebach w naturalnych warunkach nie występują – stąd bezwzględna konieczność szczepienia nasion przed siewem. Wstępne badania prowadzone w Katedrze Agronomi UP wskazują, że dobre wyniki daje zastosowanie 30 kg N/h (w doświadczeniach wykorzystywano siarczan saletry amonowej).

W przypadku zachwaszczenie dobre efekty daje strip-till w połączeniu z mulczowaniem. Wówczas widoczna jest mniejsza presja chwastów.