Nastawienie się na jeden typ produkcji to spore ryzyko.
Dzięki inwestycjom, które przekroczyły 2 mln złotych, uprawa jest prowadzona perfekcyjnie. Tyle zainwestował w gospodarstwo przez kilka lat Zdzisław Wawrzyńczak, największy producent rzodkiewki w Polsce.
Sama linia do mycia i sortowania warzyw kosztowała 500 tys. zł. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dopłaca do oprocentowania kredytu z linii – nowe technologie, który został wydany na zakup maszyn i urządzeń.
Nakłady zwróciły się – informuje Wawrzyńczak. Jeśli drugi raz zaczynałbym od początku, to od razu, na starcie bym zainwestował te pieniądze – dodaje.
Cena rzodkiewki od paru lat jest na stałym poziomie, a koszty rosną. Na pęczku zarabiam 4 – 5 groszy. W hurcie sprzedaje pęczek po 40 groszy. Więksi odbiorca płacą nie co mniej – 38 groszy – mówi gospodarz.
Teraz sprzedaje nieduże ilości warzyw, które trzyma w chłodni.
Ostatnia wiosna była chłodna i mokra. Rzodkiewka zwykle rośnie miesiąc. Jak są dobre warunki pogodowe to nawet krócej – 26 dni. Na wiosnę w ub.r. potrzebowała 75 dni.
Autor: farmer.pl
Opis: Zdzisław Wawrzyńczak
W gospodarstwie produkowanych jest 8 milionów pęczków rzodkiewki. Uprawa prowadzona jest na 100 hektarach. Z hektara uzyskuje się 70 – 80 tys. pęczków.
Pierwszy siew wypada na 2-3 dekadę marca. Drugi w maju. Trzeci jesienią. Co kilka dni zbierana jest i wysiewana rzodkiewka.
35 proc. produkcji trafia do Niemiec, reszta na polski rynek.
Nie mam kłopotów ze zbytem, pracowałem na to przez kilka lat – mówi rolnik.
Bardzo ważne są nasiona. Jeśli będą złe cała produkcja leży. Tak bywało. Cały czas poszukuję tych najlepszych – przyznaje Wawrzyńczak.
Wawrzyńczak gospodarzy w Nowym Miasteczku.
źródło: farmer.pl
Komentarze