Podczas niedawnego szczytu klimatycznego COP26 Brazylia zobowiązała się do przyspieszenia o dwa lata, z 2030 do 2028 roku, terminu wyeliminowania nielegalnego wylesiania Amazonii - podaje PAP.
Według wstępnych danych Narodowego Instytutu Badań Kosmicznych (Inpe), który ocenia dane satelitarne, tylko w październiku wycięto 870 kilometrów kwadratowych lasów deszczowych. Jest to wzrost o pięć procent w porównaniu z październikiem 2020 r. (836 kilometrów kwadratowych) i najwyższa wartość w tym miesiącu od 2016 r. Brazylii, gdzie w ciągu ostatnich kilku miesięcy w znacznej części brakowało wody i wystąpiła susza, przypisuje się kluczową rolę w ochronie klimatu.
Udział kraju południowoamerykańskiego w regionie Amazonii, który uważany jest za ważny rezerwuar szkodliwego dla klimatu gazu cieplarnianego CO2, odpowiada obszarem wielkości Europy Zachodniej. Tymczasem prezydent Jair Bolsonaro postrzega Amazonię przede wszystkim jako niewykorzystany potencjał gospodarczy.
Brazylijski rząd ogłosił w Glasgow, że do 2028 roku zakończy nielegalne wycinanie lasów deszczowych Amazonii. Jednakże obok obietnic, w Brazylii złodzieje ziemi, nielegalni drwale i kopalnie złota mają rządową licencję na niszczenie lasu – napisano w oświadczeniu think tanku klimatycznego „Observatório do Clima”.
Komentarze