• Zarząd KRIR 12 maja wystąpił do szefa resortu rolnictwa Roberta Telusa o wzmożenie kontroli zbóż w portach.
  • Rolnicy skarżyli się, że podczas kontroli w portach ich zboże nie spełniało wymogów jakościowych, w związku z czym oferowana cena za zboże drastycznie spadała. 
  • Tymczasem rolnicy mieli pewność, że wszystkie transporty zboża z ich gospodarstwa były dobrej jakości, bez szkodników.
  • W związku z tą sytuacją Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych apeluję o całodobowe kontrole. 

Jak informuje zarząd, stan wyższej gotowości miałby obejmować laboratoria badające zboże w portach, by były przygotowane do przeprowadzania kontroli przez siedem dni w tygodniu i przez całą dobę - do czasu rozwiązania problemu nadmiaru zbóż w magazynach i na rynku.

Celowe zbijanie ceny  zboża?

Jak czytamy w komunikacie KRIR, do rady docierają informacje od rolników, że podczas próby sprzedaży odebranego od nich zboża w portach, nie spełnia ono wymogów co do jakości zboża.

Niektórzy kupujący odbierają zboże z magazynu rolnika, wysyłając po nie transport. Do pierwszych kilku transportów towarów dostarczonych do portu, kupujący nie zgłasza uwag dotyczących ich jakości. Następnie kupujący informuje rolnika, że w kolejnych transportach znaleziono robaki, o czym informuje on rolnika mailem lub telefonicznie. Po czym kupujący przedstawia rolnikowi żądanie obniżenia ceny za tonę (np. 50 PLN), jednocześnie grożąc zwróceniem towaru i obciążeniem kosztami transportu sprzedającego, tj. rolnika – podaje zarząd KRIR.

Jak uzasadnia swój wniosek rada, rolnicy mają pewność, że wszystkie transporty zboża pochodzącego z ich gospodarstwa są dobrej jakości, bez szkodników. By wyjaśnić nieścisłości, KRIR apeluje o kontrolę zbóż przez całą dobę. -Umożliwiłoby to przeprowadzanie badania zboża na bieżąco i nie dochodziłoby do prób wymuszenia obniżenia ceny – podaje KRIR.

Kontrola jakościowa zboża

Już w kwietniu Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus, zapowiadał zlecenie Głównemu Inspektoratowi Weterynarii kontrole zboża w polskich firmach. Jak podkreślał wtedy minister -Zleciłem (…) kontrole zboża aby było pewne, że mamy zboże dobrej jakości, które gwarantuje bezpieczeństwa Polaków – mówił.

Była to poniekąd odpowiedź na docierające z mediów informacje odnośnie do wątpliwej jakości zboża pochodzącego z Ukrainy, które wymknęło się spod kontroli na rynek Polski. Wówczas minister podkreślał, że „zależy mu by ci, którzy wykorzystali zboże złej jakości, jakie mogło napłynąć do Polski z Ukrainy, zostali ukarani”.

Dotychczas Krajowa Administracja Skarbowa wszczęła wobec 16 importerów kontrolę celno-skarbową oraz toczą się postępowania wyjaśniające w Prokuraturze Regionalnej w Rzeszowie, gdzie zbożowe nadużycia są badane.