XVII edycja spotkania organizowana była już po raz kolejny w gospodarstwie Szymona Kuczyńskiego w Wiszniowie (powiat hrubieszowski, gmina Mircze). Organizatorem wydarzenia oprócz Gospodarstwa Rolnego Wiszniów było Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych oraz firma TeamAgro Kuczyńska, a partnerem wspierającym - Viterra.

Gospodarstwo wielkotowarowe nastawione na zróżnicowaną produkcję

Szymon Kuczyński prowadzi wraz z żoną i córką gospodarstwo o powierzchni 520 ha, w którym uprawiane są głównie: pszenica, burak cukrowy, kukurydza, rzepak, soja oraz warzywa i sady. Gleby pod uprawę roślin są jakościowo bardzo dobre, bądź dobre – klasa gleb I,II i III. Dodatkowo gospodarze zajmują się też produkcją zwierzęcą – chowem bydła mlecznego oraz wytwarzaniem kwalifikowanego materiału siewnego pszenicy ozimej. Oprócz gospodarstwa, działalność rodziny Kuczyńskich to również firma doradczo-handlowa, TeamAgro Kuczyńska, oferująca materiał siewny, środki ochrony roślin i nawozy.

Szymon Kuczyński z córką Agatą, Wiszniów 2022. Fot.KM
Szymon Kuczyński z córką Agatą, Wiszniów 2022. Fot.KM

Na tegorocznych Spotkaniach Rolników w Wiszniowie, uczestnicy mieli możliwość zobaczenia 16 odmian pszenicy ozimej (z 6 hodowli), 32 odmian rzepaku ozimego (z 11 hodowli) , 30 odmian kukurydzy (z 9 hodowli) oraz 10 odmian soi (z 3 hodowli). Na polach towarzyszyli rolnikom doradcy z kilku firm, którzy przedstawiali całość zastosowanych na uprawach zabiegów. W spotkaniu licznie uczestniczyli producenci i dostawcy usług dla branży rolniczej, a sporym zainteresowaniem cieszyły się organizowane przez nie konkursy z wiedzy tematycznej.

Stoisko KZPRiRB podczas Spotkania w Wiszniowie, dla uczestników konkursu nagrodą był miód rzepakowy. Fot.KM
Stoisko KZPRiRB podczas Spotkania w Wiszniowie, dla uczestników konkursu nagrodą był miód rzepakowy. Fot.KM

Przebieg wegetacji na Lubelszczyźnie

-Zasiewy roślin uprawnych jarych, opóźnione były w tym roku mniej więcej o 2 tygodnie – mówił Szymon Kuczyński. -Marzec był bardzo suchym miesiącem, następnie zimny i mokry kwiecień, spowodował opóźnienia w zasiewach. Kukurydza siana była dość późno, co czyniło ją bardziej podatną na wyjadanie przez wrony wylatujące z gniazd. Dookoła jest to powszechny problem, gdyż ptaki czynią niemałe szkody w uprawach, a w związku z wycofaniem zaprawy repelentnej zawierającej metiokarb, możliwe jest tylko ich odstraszanie – tłumaczył Kuczyński.

-Od półtora miesiąca praktycznie nie występowały u nas opady deszczu, a jeśli już się pojawił, to następnego dnia nie było po nim śladu. Przez to mamy największy problem z warzywami, a dokładniej z uprawą marchwi, której wschody były naprawdę słabe z powodu suszy i jej dalszy wzrost stoi pod znakiem zapytania – wyjaśniał właściciel gospodarstwa.

Doglądając upraw rzepaku ozimego w gospodarstwie rodziny Kuczyńskich, wypada on raczej zadowalająco, względem pozostałych rejonów kraju. Dużą rolę odegrały tu deszcze wstępujące w kwietniu, przez co podczas kwitnienia rzepak miał jeszcze dostęp do wody w głębszych warstwach gleby. W obecnym roku, masowym problemem były występujące na rzepaku szkodniki – chowacz podobnik i słodyszek rzepakowy. Jednak jak mówił Szymon Kuczyński – Udało nam się w porę ochronić rośliny i zapobiec zwiększonemu występowaniu tych chrząszczy. Nie były one istotnym problemem na naszych plantacjach.

W uprawie rzepaku ozimego do obejrzenia było 32 odmiany z 11 hodowli. Fot.KM
W uprawie rzepaku ozimego do obejrzenia było 32 odmiany z 11 hodowli. Fot.KM

Gorzej pod względem niedoborów wody, radzi sobie pszenica ozima. Ze względu na słabszy system korzeniowy, jej tolerancja na suszę jest niewielka, a w fazie strzelania w źdźbło do fazy kłoszenia – w krytycznym momencie rozwoju pszenicy, opady atmosferyczne były raczej znikome. Aktualnie pszenica jest na etapie kwitnienia, czyli kolejnym momencie krytycznym aż do osiągnięcia dojrzałości mlecznej. -Plony mogą być niższe w tym roku, a jak będzie z nalewaniem ziarna, pokaże późniejszy okres i opady deszczu, o które niezmiernie wygląda każdy rolnik – podsumował Kuczyński.

Na poletkach prezentowano 16 odmian pszenicy ozimej, z 6 hodowli. Fot.KM
Na poletkach prezentowano 16 odmian pszenicy ozimej, z 6 hodowli. Fot.KM

Podsumowanie wegetacji i prognoza na zbiory

Dokonując oceny upraw w tym roku, prelegenci spotkania skupiali się głównie na praktycznych problemach towarzyszących rolnikom. Począwszy od wysokich cen środków do produkcji, w tym głównie nawozów, skaczących cenach paliw oraz coraz bardziej powszechnemu zjawisku suszy.

Kluczowo ocenę roślin scharakteryzował Tadeusz Krupa, przedstawiciel firmy TeamAgro Kuczyńska. Jak wyjaśniał – poprzez suchy marzec rośliny, którym zaaplikowano nawożenie azotem, nie miały możliwości wykorzystania go w pełni. Najgorzej w ocenie upraw wypadają rośliny jare, które ze względu na słabiej rozbudowany system korzeniowy, nie miały skąd czerpać niezbędnych ilości wody. Zboża ozime, które zasiane były w terminie, wyglądają dość dobrze, jednak patrząc na przyszłe prognozowane niewielkie ilości opadów, możliwy w tym roku będzie wysoki poślad. W zbożach widoczna jest też wysoka presja agrofagów, w tym m.in. skrzypionki.

Odnośnie uprawy rzepaku, deficyt wody obecny praktycznie w całym kraju, przełoży się na mniejszą zdolność plonowania roślin. Rzepak będzie miał mniejszą ilość nasion, łuszczyny będą drobniejsze, co wpłynie na zmniejszone zaolejenie.