Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych zwrócił się z prośbą do ministerstwa rolnictwa o umieszczenie w wykazie gatunków roślin, do których przysługują dopłaty do materiału siewnego: pszenicy twardej, soi i kukurydzy. Argumentowali ten fakt wzrastającym znaczeniem gospodarczym tych gatunków. O ile dwa pierwsze udało się przeforsować, to z kukurydzą - nie było to już takie proste.
- Celem ustanowienia dopłat do materiału siewnego takich gatunków roślin jak zboża (pszenica, jęczmień, żyto, pszenżyto i owies), strączkowe czy ziemniaki było zwiększenie zużycia kwalifikowanego materiału siewnego i poprawa jakości produktów roślinnych, a w szczególności produktów przeznaczonych do bezpośredniego spożycia. W przypadku tych roślin zużycie kwalifikowanego materiału siewnego w Polsce jest niskie i wynosi od kilku do kilkunastu procent w zależności od gatunku - w przypadku ziemniaka szacowane jest na ok. 11 proc., a przypadku zbóż na ok. 15 proc. - mówi portalowi farmer.pl Iwona Chromiak z biura prasowego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Dlaczego nie dotyczy to kukurydzy? - Uprawianą w kraju kukurydzę stanowią przede wszystkim odmiany mieszańcowe - heterozyjne, których materiał siewny powinien być co roku wymieniany, aby w pełni wykorzystać cechy danej odmiany. Powoduje to, że stopień wymiany materiału siewnego kukurydzy szacowany jest na kilkadziesiąt procent - ponad 85 proc. wg informacji dr Romana Warzechy z IHAR-PIB - dodaje Iwona Chromiak.
Przedstawicielka ministerstwa dodaje, że wprowadzenie dopłat do 1 ha powierzchni gruntów ornych obsianych kwalifikowanym materiałem siewnym kukurydzy, przy tak wysokiej wymianie materiału siewnego oznaczałyby bardzo duży wzrost wydatków, a w sposób nieznaczny wpłynęłoby na zwiększenie wymiany materiału siewnego tego gatunku.
- Mając powyższe na uwadze zadecydowano, aby objąć dopłatami rośliny wymienione w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 13 marca 2007 r. (Dz. U. Nr 46, poz. 300) - dodała.
Trzeba wiedzieć, że projekt rozporządzenia określa też zmiany minimalnej ilości materiału siewnego, jaka powinna być użyta do obsiania 1 ha. Dostosowuje się ono do wymagań i oferty rynku, który oferuje odmiany mieszańcowe zbóż, a także planowanie wpisania soi i pszenicy twardej do dopłat do materiału siewnego.
Według nowego projektu rozporządzenia w sprawie minimalnej ilości materiału siewnego, jaka powinna być użyta do obsiania lub obsadzenia 1 ha powierzchni gruntów ornych ma wynosić:
- odmiany populacyjnej pszenicy zwyczajnej - 150 kg,
- odmiany mieszańcowej pszenicy zwyczajnej - 70 kg albo 1,7 jednostki siewnej,
- pszenicy twardej - 150 kg,
- odmiany populacyjnej żyta - 90 kg,
- odmiany syntetycznej żyta - 80 kg,
- odmiany mieszańcowe żyta - 60 kg albo 1,7 jednostki siewnej,
- odmiany populacyjne jęczmienia - 130 kg,
- odmiany mieszańcowe jęczmienia - 90 kg albo 2 jednostki siewne,
- pszenżyta - 150 kg,
- owsa zwyczajnego - 150 kg,
- owsa nagiego - 120 kg,
- owsa szorstkiego - 80 kg,
- łubinu (żółtego, wąskolistnego lub białego) - 150 kg,
- grochu siewnego - 200 kg,
- bobiku - 270 kg,
- wyki siewnej - 80 kg,
- soi - 120 kg,
- ziemniaka - 2000 kg,
- mieszanek zbożowych lub mieszanek pastewnych sporządzonych z materiału siewnego gatunków lub odmian roślin zbożowych lub pastewnych wymienionych wcześniej - 140 kg.
Komentarze