- Podwyższenie granicy obszarowej definiującej „drobnego rolnika" z 10 do 25 ha gruntów rolnych przede wszystkim służy zabezpieczeniu interesów środowiska rolniczego. Agencja Nasienna spodziewa się jednak, iż w krótkim czasie zdecydowanie wzrośnie zrozumienie ze strony rolników, że za korzystanie z odmian trzeba płacić ich właścicielom stosunkowo niewielkie opłaty, które są dla hodowców wynagrodzeniem za ich pracę, a jednocześnie służą dalszemu postępowi odmianowemu - mówi Kochański.
Dodaje też, że ustawa umożliwia rolnikom regulowanie zobowiązań wobec hodowców z tytułu korzystania przez nich z odstępstwa rolnego za pośrednictwem Agencji Nasiennej, będącej organizacją hodowców. - Pomoże to wielu rolnikom. Do tej pory posiadacz gruntów rolnych zmuszony był do rozliczania się osobno z poszczególnymi hodowcami - podkreśla Paweł Kochański.
