Przeciętnie obornik zawiera: około 0,5% azotu, 0,3% fosforu, 0,7-1,0% potasu, 0,5% wapnia, 0,2% magnezu oraz niezbędne mikroelementy. Ten skład jest zmienny w zależności od pochodzenia obornika a nawet technologii żywienia. Te informacje są ważne z punktu widzenia planowania nawożenia. Obornik jest źródłem cennej próchnicy i poprawia właściwości fyzyko-chemiczne gleby oraz pozytywnie oddziałuję na przemiany mikrobiologiczne. Zalet tego nawozu można wymieniać bez końca. Poza makroelementami uważa się, że obornik jest także ważnym źródłem mikroelementów i to jest prawda- ale czy to co wnosi się wraz z nawozami naturalnymi jest w stanie zabezpieczyć rośliny przed objawami ich niedoborów? Nie w każdym przypadku.

Wystarczy rozpatrzyć ten fakt na przykładzie rzepaku ozimego.

Obornik jest ubogi w bor

- Bardzo często jak się rozmawia z producentami rzepaku zwłaszcza tymi, którzy mają produkcję zwierzęcą to mówią: ale ja mam obornik, gnojowicę ja mam inne nawozy naturalne więc po co w uprawie mam stosować nawozy dolistne? Tymczasem trzeba mieć świadomość, że rzepak jest borolubny a boru w oborniku akurat jest za mało – mówił na Konferencji Narodowe Wyzwania w Rolnictwie 2021 prof. Witold Szczepaniak.

Szacuje się, że nawet 80 proc. gleb polskich odznacza się niska zawartością przyswajalnego boru. Tymczasem rzepak na każdym etapie wegetacji potrzebuje boru: czy będziemy mówić o rozecie wiosennej, czy o kwitnieniu – tłumaczył podczas konferencji. Według danych z 1 toną plonu nasion wraz z odpowiednią ilością plonu ubocznego rzepak pobiera ponad 100-150 g.

Slajd z Konferencji
Slajd z Konferencji

- Przy 30 tonach obornika wprowadzamy raptem 150 g B, czyli tyle co tak naprawdę nic. Zakładając, że całość tego byłaby pobrana już w 1 roku to starczyłoby to na około 1 tonę nasion rzepaku. Ale tak się nie dzieje. Należy bowiem pamiętać, że w 1 roku po stosowaniu obornika rośliny pobierają zaledwie kilkanaście procent składników w nim zawartych – tłumaczył naukowiec.

Slajd z konferencji
Slajd z konferencji

Dużo lepiej jest w przypadku pozostałych mikroskładników

Porównując obornik bydlęcy i świński to jak można na powyższym slajdzie zauważyć dużo jest żelaza. W 30 tonach świeżego obornika wprowadzamy nawet 17 kg Fe. Jeśli patrzymy na bor jest to zaledwie 156 gramów (obornik bydlęcy) i 120 g (obornik świński). Jeśli patrzymy na mangan jest to 2,5 kg, cynku ponad 1,2 kg i miedzi około 150 g. – omawiał zagadnienie profesor.

Bor musi być dostępny od początku wegetacji

Jak tłumaczył naukowiec jest jeszcze jeden problem, który polega często na tym, że obornik będzie się rozkładał jak będzie ciepło i wilgotno, czyli jest to najczęściej druga połowa czerwca, lipiec czy sierpień  (o ile będziemy mieli wilgotną glebę). Wtedy rzepak nie potrzebuje już tak do końca tych mikroskładników. Bor natomiast nie przemieszcza się w roślinie, więc jeśli nie ma go w glebie, roślina odczuje jego deficyt.

Wszystkie mikroelementy powinny być dostępne od samego początku wegetacji czyli już od okresu jesieni oraz wczesną wiosną kiedy to jest największa dynamika pobierania azotu. Bo dobra efektywność nawożenia tym składnikiem występuje wtedy, kiedy składniki są dobrze zbilansowane. Rzepak do okresu kwitnienia pobiera 70% potrzeb pokarmowych. Do tego czasu potrzebuje także dostępu do mikroelementów, aby ten azot mógł zostać dobrze pobrany, przetransportowany i przetworzony w plon. Dlatego między innymi w technologii nawożenia wysokowydajnego rzepaku uwzględnia profilaktykę mikroelementową  – tłumaczył naukowiec.