-Rzeczywiście analizując bogate portfolio produktowe firmy Adob nie znajdziemy w ofercie żadnego produktu, który zawierałby aminokwasy czy substancje biostymulujące pochodzące z alg morskich. Jest to zamierzone działanie podyktowane kilkoma przesłankami – odpowiadał podczas konferencji dr Chudziński.

-Mówiąc konkretnie… kontynuował, takich produktów nie definiuje obowiązująca od 2003 r ustawa o nawozach i nawożeniu. Niestety nie ma w niej nic na temat aminokwasów czy innych substancji tego typu. Póki co stosowanie takich produktów nie jest obwarowane żadnymi przepisami prawa. Nie ma także wspólnego mianownika tłumaczącego pojęcia „biostymulator”.

-Adob jako firma prawa, która działa na rynku polskim od 25 lat nie chce wprowadzać na rynek niczego, co nie jest zgodne z prawem, a dokładnie z ustawą –tłumaczył dalej.

- Poza tym firma ma wiele wątpliwości, co do skuteczności takich związków. W świecie nauki nie jest dostatecznie poznany mechanizm pobierania przez tkankę roślinną takich substancji i jak są one dalej w roślinie transportowane oraz przetwarzane. Najlepszym biostymulatorem dla roślin jest czysty azot i to najlepiej w formie azotanowej. Składnik ten zostaje pobrany przez rośliny i na drodze skomplikowanych syntez przetworzony dopiero do złożonych aminokwasów.