- Wprawdzie od ponad 3 tygodni kalendarz wskazuje, że obecna pora roku to wiosna, ale warunki pogodowe dalekie są od tych, które zwykliśmy za wiosenne uważać. Długotrwały okres chłodów w trzeciej dekadzie marca oraz na początku kwietnia, spadki temperatury nocą znacznie poniżej 0°C (nawet -10°C nad ranem) oraz obserwowany w znacznej części kraju dotkliwy niedobór wody w glebie to najistotniejsze problemy, z którymi przychodzi się obecnie zmagać rolnikom, zwłaszcza uprawiającym oziminy – zboża i rzepak , jak i zboża jare (jęczmienie browarne). I dla tych ostatnich właśnie dedykowany jest zabieg preparatami dolistnymi wykazującymi działanie biostymulujące, które aktywują wytwarzanie auksyn przez rośliny, intensyfikują podziały komórkowe i indukują tworzenie i rozwój systemu korzeniowego jak i części nadziemnej w tej fazie rozwojowej – radzą w rozmowie z portalem farmer.pl specjaliści z Intermag.
Nie tylko niskie temperatury są problemem. Przede wszystkim jest bardzo sucho. Obserwuje się burze pyłowe, które są efektem erozji wietrznej.
Poza tym niewielkie opady deszczu (lub jego całkowity brak w niektórych rejonach Polski) po bezśnieżnej zimie sprawia, że zapas wody w glebach jest niewielki, co zdecydowanie ogranicza pobieranie z gleby składników pokarmowych przez rośliny. Dodatkowo niska temperatura gleby jest również istotnym czynnikiem pogodowym, który negatywnie wpływa na mineralne odżywianie się roślin przez system korzeniowy. - W takich warunkach uprawowych należy wspomóc rośliny zabiegami dolistnymi mającymi na celu nie tylko nawożenie, ale również stymulację wzrostu roślin i ich tolerancji na niekorzystne warunki uprawowe – radzą.
Na obecnym etapie wzrostu zbóż warto zadbać o prawidłowy rozwój systemu korzeniowego, co pozwoli roślinom lepiej zaadoptować się do niedoboru wody w glebie i poprawi zaopatrzenie w składniki pokarmowe, gdy temperatura gleby już się podniesie.
- Dokarmianie dolistne kompleksem stymulacyjno-regeneracyjnym (w skład którego wchodzą: stymulator regeneracji - zawierający aminokwasy, aktywator energii – zaopatrujący w fosfor, organiczno-mineralny nawóz o wysokiej zawartości manganu, rozpuszczalny w wodzie nawóz NPK z mikroelementami) zapewni roślinie niezbędna energię i składniki pokarmowe do wzrostu , jak i regeneracji powstałych uszkodzeń, a dostarczone formy fosforu z pewnością korzystnie wpłyną na poziom tego składnika w roślinach, a w konsekwencji na rozwój korzeni. Ma to obecnie ogromne znaczenie, bowiem niska temperatura gleby nie sprzyja pobieraniu zwłaszcza tego składnika przez korzenie – podkreślają specjaliści Intermag.
Na obecnym etapie rozwoju zbóż, kiedy pszenica przekroczyła fazę BBCH 31, czyli pierwszego kolanka, jak radzi Intermag, należy wziąć pod uwagę przy dokarmianiu dolistnym następujące aspekty:
1.Dostarczenie w najbliższym czasie mikroelementów potrzebnych do prawidłowego rozwoju rośliny (głównie łatwo przyswajalnego manganu).
2. Przygotowanie rośliny do okresowych niedoborów wody w glebie i przeciwdziałaniu temu zjawisku poprzez stymulowanie rozwoju sytemu korzeniowego łatwo dostępnymi formami fosforu. Poprawienie wykorzystania wody przez rośliny i podniesieni sprawności fotosyntetycznej poprzez zaaplikowanie stymulatora wzrostu zawierającego aktywną formę krzemu.
3.Regeneracja uszkodzeń przymrozkowych, pobudzenie roślin do podwyższenia aktywności fotostetycznej i przygotowanie rośliny to prawidłowego przebiegu procesu zapylenia poprzez zabieg dokarmiana produktami aminokwasowymi, mineralnymi stymulatorami wzrostu i plonowania zawierającymi pierwiastki korzystne oraz zaopatrzenie roślin w łatwo dostępne formy NPK.
- Zabiegiem którym możemy stymulować proces kwitnienia w rzepaku (w tej chwili w fazie luźnego pąka, tzw. żółty pąk) jest kompleks który będzie zawierał takie pierwiastki jak tytan (Ti) bor (B) fosfor (P) siarkę (S), magnez (Mg), azot (N), potas (K) – zabieg ten ma na celu dostarczenie składników pokarmowych, które pozwolą na prawidłowy rozwój organów generatywnych, a następnie prawidłowe napełnienie łuszczyny – radzą.
Komentarze