• Resztki pożniwne po zbiorze rzepaku są bardzo dobrym źródłem składników pokarmowych
  • Dzięki odpowiedniemu zagospodarowaniu resztek możemy zmniejszyć nawożenie mineralne

Słoma rzepakowa bogata w potas

Po zbiorach rzepaku na polu pozostaje 4 - 9 t/ha resztek pożniwnych (choć czasem wskazuje się na jeszcze większe ilości, przekraczające nawet 10 ton/ha). Ich masa uzależniona jest od wielu czynników. Największe ilości resztek pozostają po roślinach z najwyższym plonem, o grubych dorodnych łodygach, a jednocześnie z dużą ilością bocznych rozgałęzień. Niemniej nie jest to reguła - niejednokrotnie sporo masy będziemy mieć do zagospodarowania także w przypadku niższych plonów - wszak pomimo wyników oscylujących nawet w granicach 2t/ha rzepak tworzy wysoką objętość jeśli chodzi o część nadziemną rośliny. Ogólna zasada, która jak już wspomnieliśmy, nie zawsze się sprawdza, mówi że plon główny w stosunku do plonu słomy to około 1:2 w przypadku właśnie rzepaku ozimego. Takiego przelicznika warto się jednak trzymać, by orientacyjnie oszacować ilość resztek pozostających na polu po zbiorze rzepaku.

Szacunki co do zawartości składników pokarmowych w słomie rzepakowej są nieco rozbieżne, aczkolwiek można przyjąć, że średnio każda jej tona zawiera około 7 kg azotu, 3 kg fosforu i nawet 20 kg potasu. Ponadto jest też bogata w wapń oraz magnez (po 15 kg/t). Teoretycznie więc resztki pożniwne po zbiorze rzepaku mogą zaoferować 28 - 63 kg N/ha i nawet do 140 kg K/ha. W stosunku do resztek pożniwnych pszenicy rzepak będzie bogatszy w potas, wapń oraz magnez.

To bardzo duże ilości składników pokarmowych, choć ich dostępność dla roślin następczych jest zgoła odmienna od składników podawanych w nawozach mineralnych. Dodatkowo nie znamy dokładnych danych dotyczących ilości wprowadzanych składników na konkretnej plantacji, dlatego też lepiej przyjąć minimalne lub średnie wartości tak azotu, fosforu potasu jak i pozostałych makro i mikroelementów z resztek pożniwnych rzepaku lub też, tak jak wspominaliśmy, przyjąć zasadę mówiąco o stosunku plonu do resztek na poziomie 1:2. 

Dobre pocięcie resztek kluczowe

Pierwszym etapem dobrego wykorzystania słomy rzepakowej jest już odpowiedni zbiór kombajnem - drobno posiekany na sieczkarni kombajnu materiał jest najlepszym źródłem składników, a ich rozkład jest znacznie lepszy niż w przypadku roślin dłuższych, gdzie pocięte kawałki mają nawet kilka - kilkanaście centymetrów. Drugim etapem jest szybkie pocięcie pozostałych po zbiorze na polu fragmentów roślin (głównie łodyg). Już samo rozdrabnianie wspomaga mineralizację, jednakże możemy ją przyspieszyć poprzez dodatkowe zabiegi

Oczywiście, w tym celu można podać azot, wapno lub preparaty wspierające ową mineralizację (na rynku dostępny jest m.in. szereg preparatów mikrobiologicznych). W większości przypadków podanie któregokolwiek rozwiązania będzie pełniło także inną ważną rolę (np. wapno będzie podnosić pH, bakterie - w dużym uogólnieniu - wspomogą pobranie azotu).

Zwróćmy uwagę, że w przypadku nie do końca efektywnej mineralizacji część resztek możemy np. wyorać z gleby w kolejnych latach. Jest to efekt m.in. powstania warunków beztlenowych wskutek których zamiast mineralizacji rozpoczęły się procesy gnilne uniemożliwiające rozkład resztek. Wówczas, jeśli nie doszło do pełnej mineralizacji, dostępność składników z resztek pożniwnych jest odpowiednio mniejsza, a czasem wręcz minimalna.

Możliwe zmniejszenie dawki nawozu

Nie bez przyczyny mówi się często, że pszenica po rzepaku "sypie" lepiej lub miała większe możliwości plonotwórcze. Jeśli tylko odpowiednio zagospodarujemy resztki pożniwne to możemy jak najbardziej obniżyć nawożenie mineralne wieloskładnikiem. Biorąc pod uwagę wysokie zaopatrzenie w potas po rzepaku zdecydowanie mamy możliwość zoptymalizowania nawożenia tym składnikiem. Co jednak ważne - jeśli przyjmujemy, że na danej plantacji z samych resztek pożniwnych pozyskujemy np. 120 kg potasu/ha, to pamiętajmy, że dla rośliny dostępna będzie mniejsza ilość składnika. Jednakże poprzez dodatkową ingerencję wspierającą rozkład resztek pożniwnych możemy w niektórych przypadkach obniżyć dawkę choćby wspomnianego tu potasu  nawet o kilkadziesiąt procent.

Sprawdź ceny kontraktów terminowych