Aplikacja azotu pogłównie jesienią wykonywana jest w naszych warunkach dość rzadko. Ostatnimi laty ta pora roku jest długa i ciepła, przez co pojawiają się objawy niedoboru tego składnika. Głodujący rzepak to roślina słabo przygotowana do warunków zimowego spoczynku.
W tym roku stosowanie azotu może mieć uzasadnienie z racji późnych siewów. Na takich plantacjach warto podać azot i wesprzeć go jeszcze mikroelementami, które odpowiedzialne są za jego przemiany.
Ważne są graniczne terminy aplikacji azotowych nawozów mineralnych, które wynikają z rozporządzenia „Program działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczeniu” (tab.).
Kiedy nawozić azotem?
Zwykle azot podaje się jeszcze przed siewem, czyli na słomę uprawy przedplonowej bądź przedsiewnie, albo poprzez nawożenie startowe podczas siewu. Składnik ten można też zaaplikować później – nie tylko wtedy, kiedy zaobserwuje się jego niedobory, ale również profilaktycznie. Warto zauważyć to, co podkreślamy już od dawna: plon rzepaku kształtuje się jesienią. Kiedy w tym czasie rośliny wykazują niedobory azotu, wiosną trudno im będzie nadrobić zaległości. Roślina taka nie będzie odpowiednio przygotowana do zimy. Nie wykształci dobrego systemu korzeniowego, nie uzyska odpowiedniej grubości szyjki korzenionej czy liczby liści. Będzie też charakteryzować się opóźnionym tworzeniem zawiązków rozgałęzień bocznych, a tym samym w przyszłości zawiązywania kwiatostanów.
Nie zawsze jednak nawożenie tym składnikiem w czasie jesieni jest uzasadnione, ponieważ wykonane zbyt późno może wręcz zaszkodzić roślinie – za wysoka podaż azotu może nadmiernie pobudzić rośliny, doprowadzić do ich wybujania, co nie wpłynie dobrze na przezimowanie plantacji.
Należy też pamiętać o składnikach, które mają wpływ na pobieranie azotu. Znaczenie ma m.in. odpowiednia zasobność w potas, magnez, wapń, jak również w fosfor i mikroelementy. Te pierwiastki przyczyniają się do lepszego rozwoju systemu korzeniowego, dlatego w warunkach późnego siewu nie tylko warto zadbać o dostępność makroelementów z gleby, lecz także zwiększyć bezpośrednio ich koncentrację w roślinie. Poza azotem dobrze podać również siarkę, magnez i właśnie mikroelementy. W wypadku tych ostatnich nie tylko najważniejsze dla uprawy rzepaku: bor, mangan i molibden, ale też miedź i cynk. Dlaczego? Ponieważ składniki te zarówno stymulują pobieranie azotu z gleby, jak i razem z innymi są odpowiedzialne za przemiany pobranego azotu w roślinie. A to przekłada się na tempo jego wzrostu.
Jaką formę nawozu wybrać?
W okresie jesiennym w uprawie rzepaku nie poleca się aplikacji nawozów, które mają formę azotanową. Dlaczego? Podanie jej zbyt późno może doprowadzić do wybujania roślin. Ale warto też zaznaczyć, że na plantacjach zakładanych późno, co jest w tym roku bardzo powszechne, może się ta opcja sprawdzić. W obecnym sezonie z powodu nadmiaru wody rolnicy zmuszeni zostali do wykonywania często siewu w terminie opóźnionym, na początku II dekady września. Tam po prostu istnieje potrzeba stymulacji szybszego wzrostu roślin, aby zdążyły się one przygotować do zimy, ale też i skutecznie wykorzystywać azot dostępny z gleby. W taki sposób rzepak nie tylko przyspieszy proces akumulacji biomasy, lecz też, co ważne, zmniejszy szkodliwą akumulację związków azotowych niebiałkowych. Poza tym przy opóźnionych siewach rośliny mają ograniczone możliwości pobierania składników pokarmowych z gleby i tym samym ich przetwarzania w biomasę.
Na plantacjach, które rokują i są założone na dobrych stanowiskach, jesienią najbardziej sprawdza się forma amonowa lub amidowa azotu, ponieważ działają wolno i nie rozhartowują roślin. Do tej pory często stosowano mocznik, ale od sierpnia tego roku można go stosować w postaci produktu z inhibitorem ureazy bądź powłoką. O zasady pogłównej aplikacji tego nawozu w rzepaku dopytaliśmy specjalistę w dziedzinie nawożenia – prof. Witolda Grzebisza (patrz ramka).
Ile dać azotu?
Aby dokładnie obliczyć ilość podania azotu, należy znać obsadę, ocenić potencjał rozwojowy rośliny w okresie jesiennym, a więc odpowiednio: wykształcenie rozety i grubość szyjki korzeniowej, i od zakładanego pobrania do tej fazy obliczyć (odjąć) najlepiej wcześniej zbadaną ilość azotu w glebie, ponieważ aby obliczyć ewentualną dawkę azotu, trzeba wiedzieć, ile jest go w glebie. Można do tego wykorzystać test paskowy lub dać próbki do laboratorium. Można również opierać się na szacunkach. Jeżeli niedobór wyniesie w naszej kalkulacji więcej niż 15 kg N/ha, wówczas specjaliści nawozowi zalecają podanie azotu właśnie w tych późniejszych terminach jesiennych, ale maksymalnie, do 15 października.
Jak to wygląda w praktyce? W sytuacji, kiedy nie podano azotu na słomę lub przedsiewnie, wówczas ogólnie poleca się zaaplikować pogłównie w okresie jesiennym 30‑40 kg N/ha. Jednak ta ilość może być inna i zależy właśnie od wyżej wspomnianej obsady i rokowań co do stanu plantacji przed spoczynkiem zimowym. Na przykład według badań przy obsadzie 20-30 roślin na metrze kwadratowym, rzepak, który utworzy wymarzoną przed zimą rozetę składającą się z 12 liści i jego szyjka korzeniowa przekroczy 1,5 cm grubości, pobiera między 60 a 80 kg azotu. Wówczas naukowcy zalecają podać do 20 kg azotu na hektar. Jednak zasiany gęściej (obsada 40-60 szt. na metr kwadratowy, przy takich samych parametrach rośliny) pobierze nawet do 130 kg azotu. Wówczas zwiększy się też dawka, którą trzeba będzie podać do ok. 50 kg/ha.
Zdaniem eksperta, prof. Witold Grzebisz, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
System nawożenia rzepaku ozimego azotem wynika z potrzeb pokarmowych plantacji, która dla optymalnego plonu (+4 t/ha) winna wytworzyć przed spoczynkiem zimowym masę wielkości 1,5-2,0/ha s.m. i zakumulować 70-90 kg N/ha. Mniejsza akumulacja azotu wskazuje na niedobór, a większa na nadmierną zawartość składnika w roślinie. W obu przypadkach stan ten prowadzi do wypadania roślin w okresie spoczynku zimowego.
Dawkę startową azotu ustala się przed siewem na podstawie zawartość N mineralnego w glebie. Oczywiście, w Polsce nikt nie stosuje tej procedury diagnostycznej. Korektę stanu odżywienia rzepaku azotem należy przeprowadzić w stadium piątego, a najpóźniej szóstego liścia. W tym miejscu trzeba mieć na uwadze kluczowy fakt, a mianowicie to, że roślina ta wchodzi w okres spoczynku zimowego mniej więcej w II dekadzie listopada. Tym samym logicznym jest zakończenie jakichkolwiek zabiegów nawozowych w terminie wyprzedzającym początek fazy spoczynku, minimum o 4 tygodnie. Działanie składników z nawozów winno być na tyle szybkie, aby pobudzić roślinę do dynamicznego, lecz krótkiego wzrostu. Dobór nawozów azotowych wynika z potrzeb i stanu odżywienia rzepaku we wczesnym okresie wegetacji, a nie odwrotnie.
Komentarze