Z doświadczeń prowadzonych przez dr Magdalenę Szymańską ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, a także z danych literaturowych wynika, bowiem że poferment zawiera od 0,4 do 0,9 proc. azotu w świeżej masie, z czego 75-85 proc. występuje w postaci azotu amonowego - formy dostępnej dla roślin, ulega sorpcji wymiennej w glebie, przez co nie jest wymywany do wód, tak jak ma to miejsce w przypadku azotu azotanowego.
Z badań wynika, że z kolei zawartość fosforu w świeżej masie waha się od 0,07 do 0,4 proc., a potasu od 0,06 do 0,4 proc. Masa pofermentacyjna zawiera również niezbędne do prawidłowego wzrostu roślin mikroelementy.
Masa pofermentacyjna musi jednak spełnić szereg warunków i wymagań jakościowych zawartych w rozporządzeniu.
Jak ją stosować? Jeśli dostępna jest świeża masa, która bezpośrednio opuszcza lagunę czy też zbiorniki na masę poferemantacyjną, to aplikuje się ją jak gnojowicę za pomocą wozu asenizacyjnego. Natomiast, kiedy biogazownia wyposażona jest w system separacji masy pofermentacyjnej wtedy taka instalacja produkuje frakcję ciekłą, która zawiera 2-3 proc. suchej masy i stałą z ok. 30 proc. sm. Ma być ona wykorzystywana do rozcieńczania wsadu, w celu zmniejszenia zapotrzebowania instalacji na wodę, a nadwyżka może być stosowana do nawadniania, czy nawożenia pól. Co ważne frakcję stałą można natomiast aplikować na pole za pomocą rozrzutników do obornika.
Trzeba pamiętać, że powinna być ona od razu wymieszana z glebą.
Z badań dr Szymańskiej wynika, że dawki nawożenia ustalane są na zasadach analogicznych do nawozów naturalnych tzn. w oparciu o zawartość azotu. Przyjmuje się, że maksymalna dawka azotu powinna wynosić 170 kg N/ha.
Komentarze