Praktyka wskazuje, że mała dostępność składników pokarmowych w glebie jest bezpośrednią przyczyną słabej zdrowotności wschodzących roślin. Dokarmianie od najwcześniejszych faz rozwojowych od dawna przynosi dobre rezultaty w uprawie buraków cukrowych. Dlaczego więc nie zastosować takiego „dopingu" w uprawie zbóż? Tę niszę rynkową dostrzegli producenci nawozów specjalistycznych, wychodząc z ofertą nawozów donasiennych.
Nawozy te dostarczają strategiczne dla rozwoju zbóż mikroelementy (m. in. miedź, mangan i cynk) w łatwo przyswajalnych, chelatowanych formach. Ich obecność w roztworze glebowym, w najbliższym sąsiedztwie rozwijających się korzeni, odgrywa kluczową rolę.
- Mikroelementy są aktywatorami wielu procesów fizjologicznych, m. in. pobierania, transportu i przemian azotu w materiał budulcowy rośliny. Uczestniczą w tworzeniu plonu - wyjaśniał Janusz Januszewski z firmy Compo Expert.
Mangan bierze udział w zapewnianiu trwałości chlorofilu. Jego niedobór powoduje rozpad barwnika pod wpływem silnego światła. Jest też uważany za najważniejszy katalizator w cyklu Krebsa. Przy niedostatku manganu, ilość przyswajalnego dwutlenku węgla jest obniżona, a w efekcie zmniejszeniu ulega intensywności fotosyntezy. - Dodatkowo, pierwiastek ten pełni rolę biostymulującą: przyspiesza rozwój korzeni i poprawia krzewienie - dodał J. Januszewski.
Miedź również odgrywa ważną rolę w przemianach biochemicznych, przede wszystkim w powstawaniu białek. Jest składnikiem lub aktywatorem enzymów biorących udział w transpiracji oraz transporcie elektronów. Niedobory miedzi prowadzą do zaburzeń w przemianie energii świetlnej w chemiczną, czyli - podobnie jak w przypadku manganu - zmniejszenia intensywności fotosyntezy i aktywności fotosyntetycznej całych roślin, co prowadzi do ograniczenia przyrostu suchej masy. - Miedź jest bardzo ważnym składnikiem pokarmowym i nie może jej zabraknąć w początkowej fazie rozwoju - zaznaczył J. Januszewski.
Mangan i miedź są mikroelementami, na niedobory których zboża wykazują dużą wrażliwość. O ile tylko 10 proc. gleb Polski charakteryzuje zbyt niska zawartość manganu, to już w przypadku miedzi problem ten dotyczy ponad jednej trzeciej gruntów. Przy czym nawet duża zasobność gleby w te pierwiastki nie musi oznaczać, że są one dostępne dla roślin, ponieważ ich przyswajalność jest zależna od pH roztworu glebowego. Kationy miedzi i manganu są łatwiej przyswajalne w odczynie lekko kwaśnym. W obojętnym ich dostępność jest mniejsza, a w zasadowym - stają się praktycznie niedostępne. Podanie tych mikroelementów w łatwo przyswajalnych formach ma więc ogromne znaczenie w uprawie zbóż niedługo po wapnowaniu.
Oprócz roli pokarmowej, miedź pełni w nawozie funkcję pomocniczą. - Jony miedzi powodują lepsze przyklejanie zaprawy fungicydowej do powierzchni ziarniaków - dodał J. Januszewski.
Lepsze odżywienie roślin w początkowym okresie wzrostu stymuluje ich rozwój. Rosną większe, mają lepiej rozbudowany system korzeniowy i dzięki temu są silniejsze, a presja patogenów jest zauważalnie mniejsza. Dochodzi do uruchomienia ich naturalnych mechanizmów obronnych. Wzmocnienie roślin, w przypadku gatunków ozimych, sprzyja również zwiększeniu ich zimotrwałości.
- Nie możemy przewidzieć, jaki przebieg będzie miała pogoda po siewie - czy to będzie susza, czy niskie temperatury, może nawet przymrozki. Dlatego polecam stosować nawóz donasienny zapobiegawczo, w celu wzmocnienia siewek - stwierdził J. Januszewski. - Bo dobrze odżywione rośliny wykazują mniejszą podatność na czynniki stresowe.
Komentarze