Obowiązujące przepisy nie nadążają za zmianami klimatu i nie uwzględniają występujących anomalii. Zamiast każdorazowo domagać się ustępstw, rolnicy winni mieć możliwość używania nawozów niezależnie od pory roku, ale w zależności od warunków pogodowych i glebowych – uważa KRIR, wnioskując do ministra rolnictwa o wprowadzenie stosownych zmian w obowiązujących przepisach.


Nie dalej jak w październiku ub.r. rolniczy samorząd prosił o zastosowania odstępstwa, i umożliwienie stosowania nawozów naturalnych płynnych i stałych do końca listopada na niezamarzniętą glebę. Teraz KRIR, zamiast ponawiać wniosek, zwróciła się do resortu rolnictwa o rozważenie możliwości wprowadzenia na stałe takich przepisów, które dadzą rolnikom możliwość właściwego reagowania na warunki pogodowe, glebowe i stan wegetacji roślin.


„Warunki klimatyczne tegorocznej zimy pokazują, że procesy wegetacji prawie w całym kraju nie zatrzymały się, gleba nie jest zamarznięta i warunki są odpowiednie do stosowania nawożenia gruntów ornych, upraw trwałych i trwałych użytków zielonych. Taka sytuacja powtarza się od kilku sezonów. Jakkolwiek przepisy ust. 3 rozdziału 1.3. programu azotanowego dopuszczają stosowanie nawozów naturalnych do 30 listopada, jednak dotyczy to sytuacji wyjątkowych, takich jak nadmierne uwilgotnienie gleby, czy wystąpienia suszy rolniczej, która uniemożliwiła terminowe wykonanie prac. Jednak rolnik musi samodzielnie podejmować decyzje o późniejszym stosowaniu zabiegu nawożenia i naraża się na zastosowanie sankcji, w wypadku nie uznania przez ARiMR prawidłowości podjętych decyzji.” – argumentuje rolniczy samorząd.


KRIR zawnioskował więc o podjęcia działań, które doprowadzą do zmiany zapisów dyrektywy azotanowej w taki sposób, żeby zasadą do stosowania naturalnych nawozów na gruntach ornych, uprawach trwałych i użytkach zielonych było, że „nawożenia nie prowadzi się na zamarzniętą glebę.” Takie rozwiązanie rozwiązywałoby rolnikom ręce i upraszczało przepisy, dostosowując je do panujących realiów.