- Chcemy jak najlepiej dostosować funkcjonowanie naszych spółek transportowych do faktycznych potrzeb. To potencjalnie spore oszczędności - mówi nam szef Grupy Jerzy Marciniak.
O jak dużych problemach logistycznych mówimy może świadczyć przypadek Polic. Zakład pod uruchomieniu drugiej linii amoniaku dostarcza ten surowiec także do Tarnowa. Bez niego trudno wyobrazić sobie normalne funkcjonowanie nawozowej części małopolskiej spółki.
Więcej na wnp.pl