Ewentualne wybudowanie zakładu zapewniłoby firmie z Puław umocnienie się na tamtejszym rynku zbytu i ominięcie ceł. Oczywiście korzystna z punktu widzenia firmy byłaby także sprzedaż technologii i zróżnicowanie centrów produkcyjnych.
Nieco inna jest sytuacja Tarnowa. Firma sprzedaje kaprolaktam (jego główną pochodną poliamid) na rynku europejskim. Wejście do Azji byłoby więc czymś nowym. Zapewniłoby głównie dostęp do najprężniejszego dla kaprolaktamu rynku zbytu.
Według osób z branży takie zróżnicowanie celów może być - choć nie musi - problemem w funkcjonowaniu wspólnej spółki. Z drugiej strony rozpoczęcie działań i precyzyjna umowa mogą wyeliminować takie ryzyko.
Komentarze