Co z nawozami? Okazuje się, że wzrost cen nawozów mineralnych był minimalny, mimo bliskich terminów rozpoczęcia prac polowych. Dynamikę cen środków produkcji osłabiają także spadkowe tendencje cen surowców na rynkach światowych.

- W styczniu 2016 r. nastąpił sezonowy wzrost popytu na nawozy mineralne, czemu sprzyjało rozpoczęcie wypłat dopłat bezpośrednich za 2015 r. Popyt był jednak wyraźnie mniejszy niż w latach poprzednich. Średni wzrost cen nawozów mineralnych w styczniu 2016 r. wyniósł 0,2proc., w tym najsilniej podrożał superfosfat potrójny (o 0,5 proc.) oraz fosforan amonu (o 0,4 proc.). Ceny najbardziej popularnych nawozów azotowych pozostały na poziomie poprzedniego miesiąca – podają Aldon i Arkadiusz Zalewscy w najnowszym Raporcie rolnym.

Dodają, że w ciągu 12 miesięcy nawozy mineralne zdrożały o 0,8 proc., w tym najbardziej wzrosły ceny fosforanu amonu (o 7,8 proc.). - W najbliższych miesiącach w związku z sezonowym ożywieniem ceny nawozów mineralnych na krajowym rynku mogą nieznacznie wzrosnąć. Czynnikiem hamującym wzrosty ceny powinny być niskie ceny w handlu światowym – informują.

Co ze zbożami? - Niższe od oczekiwanych przez producentów zbóż ceny powodują, że obroty na rynku krajowym są relatywnie niewielkie. Do końca sezonu trudno jednak oczekiwać ich wzrostu ze względu na ograniczony popyt krajowy oraz sytuację na rynku światowym. Optymistyczne prognozy zbiorów w 2016 r. na półkuli północnej oraz rekordowe zapasy zbóż na świecie, przy niskich cenach energii utrzymują ceny światowe na niskim poziomie – prognozuje prof. Seremak-Bulge.