Sytuacja na rynku nawozów nadal jest bardzo dynamiczna. – Podczas, gdy ceny nawozów azotowych (KAS, AHL) i fosforu (DAP) utrzymują się na wysokim poziomie, ceny nawozów potasowych rosną. Z kolei światowe ceny mocznika spadają. Powodem jest gwałtowny spadek cen na rynku kontraktów terminowych w USA – podaje serwis agrarheute.com. Ale dodaje, że mimo iż cena spada, to dla amerykańskich rolników nadal ona jest wysoka, a nawet nadal rośnie, lecz wolniej. Poza tym wobec ponownego wzrostu cen gazu ziemnego wątpliwe jest również, czy korekta mocznika będzie trwała.
Sprawdź jak rozwinąć swoje gospodarstwo rolne!
Czy mocznik potaniał?
Jak czytamy dalej w niemieckim serwisie, spadek cen w USA spowodował jedynie niewielkie obniżki cen mocznika w europejskich portach importowych. Natomiast w USA ceny mocznika na rynku terminowym spadły w styczniu o ponad 100 USD do 625 USD za tonę. Jednak branżowy serwis DTN, który bada ponad 300 detalistów i co tydzień zbiera około 1700 ofert cenowych nawozów, podał, że średnia cena sprzedaży mocznika wynosiła 913 USD za tonę. - To o około 20 dolarów więcej niż pod koniec grudnia i 2,5 razy więcej niż rok temu, kiedy rolnicy mogli kupić mocznik po 368 dolarów za tonę. Ta różnica cen w stosunku do cen giełdowych jest ogromna i prawdopodobnie można ją również tłumaczyć wysokimi cenami, po jakich dealerzy kupowali towar w grudniu – podaje agrarheute.com.
Podobna sytuacja miała już miejsce w czasie kryzysu finansowego, kiedy ceny nawozów również były bardzo wysokie, a handlowcy nie chcieli sprzedawać drogich towarów taniej.
- Nie wydaje się jednak, aby ceny nawozów znacznie spadły. Przynajmniej nie w Europie – uważają analitycy portalu.

Czytaj więcej
Co się dzieje na rynku nawozów na świecie?- W przypadku mocznika, rynek kontraktów terminowych w USA oczekuje obecnie, że do połowy roku ceny spadną poniżej 500 USD za tonę. Jednak Alexis Maxwell, analityk w firmie Bloomberg Green Markets, nie zgadza się z tym. Mówi, że obecny spadek cen mocznika nie jest sygnałem, że wysokie ceny nawozów będą dalej spadać – cytuje agrarheute.com.
- Wielcy producenci, tacy jak Bliski Wschód i Egipt, sprzedali mocznik do lutego, a duża część fabryk w Europie i na Ukrainie pozostaje zamknięta – więc ci, którzy szukają towaru, muszą szukać daleko – powiedział.
Chiny, skądinąd najlepsza alternatywa dla dostaw zastępczych, pozostają wykluczone z rynku ze względu na zakaz eksportu, który obowiązuje tam do maja. Ponadto Chiny najwyraźniej zamykają więcej fabryk nawozów ze względów środowiskowych z powodu zbliżających się Zimowych Igrzysk.
- Zapotrzebowanie cenowe na mocznik w portach na Bliskim Wschodzie wynosi obecnie 825 USD za tonę w styczniu i 685 USD za tonę w lutym, a zatem jest znacznie niższe niż w poprzednim terminie. Może to zmotywować europejskich nabywców w szczególności do wznowienia importu – cytuje niemiecki serwis. Niepokój budzi sytuacja na Ukrainie, co może przyczynić się do wzrostu cen gazu.
O tym, że cena mocznika w Stanach Zjednoczonych spada informuje też Bloomberg. - Ceny mocznika Cornbelt spadły w piątek o 8,2% do 675 USD za tonę. Ceny spadały, ponieważ rynek dostosowuje się do ostatnich raportów o pełnych magazynach, sygnalizując, że przewidywany niedobór nawozów może się nie spełnić – informuje Blooomberg.
Środki produkcji rolnej znajdziesz na portalu Giełda Rolna.
Po ile nawozy?
W naszych rodzimych punktach sprzedaży nawozów również odnotowano korektę cen mocznika. W ostatnich dniach potaniał on o ok. 400 zł brutto na tonie. W ubiegłym tygodniu kosztował on ok. 4800 zł/t netto, teraz ok. 4400.
Co z pozostałymi nawozami? Cena saletry amonowej delikatnie poszła w górę i obecnie kosztuje ok. 3250 zł brutto. Sól potasowa wyceniana jest na ok. 2700. Problem jest z dostępnością siarczanu amonu i nawozów magnezowo-potasowych. Sytuacja jest bardzo zróżnicowana w zależności od punktu dystrybucyjnego.
Jak obecny kryzys nawozowy ma się do tego, który odnotowano w latach 2007/2008?
Zapytaliśmy o to Arkadiusza Zalewskiego, eksperta rynku z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej PIB w Warszawie.
- Jeżeli chodzi o rynek światowy to kierunek i dynamika zmian indeksu cen nawozów Banku Światowego w latach 2007-2008 były podobne do tego, co obserwujemy od kilku miesięcy. Wtedy jednak w największym stopniu wzrosły ceny nawozów fosforowych, a obecnie najbardziej w handlu światowym drożeją nawozy azotowe. W latach 2007-2008 głównym czynnikiem wpływającym na wzrost cen nawozów były uwarunkowania popytowe. Popyt na nawozy w krajach rozwijających się, takich jak Indie, Chiny, Brazylia zwiększał się dynamicznie, co należy wiązać ze wzrostem cen zbóż i roślin oleistych, ale też rosnącym zapotrzebowaniem na żywność w tych krajach w związku z wysoką elastycznością dochodową spożycia żywności . Natomiast podaż nawozów na światowym rynku rosła zdecydowanie wolniej, co doprowadziło do skokowych podwyżek cen zwłaszcza w pierwszej połowie 2008 r. – wyjaśnia nam Arkadiusz Zalewski.
Obecnie o wzroście cen nawozów w handlu światowym w większym stopniu decydują uwarunkowania o charakterze podażowym. - Podwyżki cen surowców do produkcji nawozów, w tym głównie kilkukrotny wzrost cen gazu ziemnego, przekładają się na wyższe ceny u producentów nawozów – mówi ekspert.
Komentarze