30 listopada jest ostatnim dniem jesiennego rozwożenia na pola nawozów naturalnych. W okresie zimowym możemy je stosować jedynie pod uprawy pod osłonami.

Pogoda do stosowania nawozów naturalnych sprzyja, co widać na polach w postaci dużej liczby pracujących rozrzutników obornika czy beczek rozlewających bardziej płynne nawozy. Stan uwilgotnienia gleby pozwala także na wykonanie dość dobrej jakości orki zimowej. Dzięki temu nawozy naturalne mogą być szybko przykryte i wymieszane z glebą (według przepisów powinno się to wykonać nie później niż następnego dnia po wywiezieniu).

Terminy jak i pozostałe przepisy dotyczące nawożenia zostały uściślone w ustawie z dnia 10 lipca 2007 r. o nawozach i nawożeniu nawozy naturalne.

Poza ustalonym terminem dodatkowo nawozów naturalnych nie wolno stosować:
• na glebach zalanych wodą oraz przykrytych śniegiem lub zamarzniętych do głębokości 30 cm, oraz podczas opadów deszczu,
• płynnych nawozów naturalnych (gnojowica, gnojówka) na glebach bez okrywy roślinnej, położonych na stokach o nachyleniu większym niż 10 proc.,
• płynnych nawozów naturalnych (gnojowica, gnojówka) podczas wegetacji roślin przeznaczonych do bezpośredniego spożycia przez ludzi.

Jednocześnie warto pamiętać, że zgodnie z prawem, zastosowana w okresie roku dawka nawozu naturalnego nie może zawierać więcej niż 170 kg azotu (N) w czystym składniku na 1 ha użytków rolnych. Oznacza to, że dawka przeciętnego obornika nie powinna przekraczać 32-34 tony na hektar.

Przypominamy także. (o czym pisaliśmy około dwa tygodnie temu), że w przypadku rolników gospodarujących na obszarach OSN (obszary szczególnie narażone na zanieczyszczenia związkami azotu) termin stosowania nawozów naturalnych minął 15 listopada.