Wizytówka gospodarstwa
Jarosław Bandosz, rolnik
Miejscowość: woj. lubelskie, powiat krasnostawski
Gleby: mozaikowate, w większości klasa 4a,
reszta to klasy 4b-5
Powierzchnia: Areał 65 ha gruntów ornych
Płodozmian: burak cukrowy, pszenica, soja, pszenica, rzepak, pszenica
Jaki jest klucz do osiągania satysfakcjonujących plonów na słabych glebach? Okazuje się, że to zbiór prozaicznych elementów, o których spora część rolników niestety zapomina.
Woda determinuje plony
Wydawać by się mogło, iż gospodarując na słabych glebach, które kiepsko radzą sobie z magazynowaniem wody w okresach bezdeszczowych, skazani jesteśmy na to, co zaserwuje nam aura. Przykład Jarosława Bandosza, rolnika z Lubelszczyzny, pokazuje, iż wcale nie musimy w takiej sytuacji stać z założonymi rękoma, bowiem dysponujemy wieloma sposobami na poprawę warunków glebowych dla roślin nawet w sytuacji deficytu opadów. Świadczą o tym uzyskiwane przez gospodarza plony, które w dobrych latach dobijają do 70 t/ha buraka cukrowego, do 4,5 t/ha rzepaku, do 9 t/ha pszenicy czy 2,7 t/ha soi. W nieco gorszych sezonach plony będą naturalnie niższe – np. w zeszłym, suszowym roku średni plon pszenicy z prawie 30 ha wyniósł 6,5 t/ha, co i tak należy uznać za dobry wynik, jak na gleby, na jakich gospodaruje Bandosz.
Bez pługa od 6 lat
Już od ok. 6 lat Jarosław Bandosz stopniowo przechodził z uprawy orkowej na bezorkową. Jest on zwolennikiem testowania nowych rozwiązań i dopiero na podstawie obserwacji podejmowania kolejnych decyzji.
Mój schemat działania jest następujący: najpierw pozyskuję wiedzę, później wdrażam ją do praktyki, przeprowadzam obserwacje np. na licznych odkrywkach glebowych, wyciągam wnioski i jeśli są one pozytywne, to wprowadzam te rozwiązania na większym areale – zaznacza Bandosz
Komentarze