Adiuwanty przeznaczone są do aplikacji z konkretnymi substancjami czynnymi (też nawozami na etapie mieszanin zbiornikowych) lub z gotowymi produktami handlowymi (dodane w toku produkcji). Może być to substancja lub mieszanina substancji, która podczas specyficznych interakcji fizyko-chemicznych ma za zadanie wpłynąć na stabilność zabiegu ochrony.

Działanie dobrze dobranego adiuwantu do konkretnego produktu (zwykle herbicydu, ale nie tylko) jest widoczne zwłaszcza podczas niesprzyjających warunków pogodowych, takich jak niska wilgotność czy wyższa temperatura powietrza. Dodatkowo wspomaga też działanie na chwasty, które są średnio wrażliwe na dany środek chwastobójczy lub są w zawansowanych fazach rozwojowych, gdzie zabieg został wykonany wyraźnie zbyt późno. Odbija się też na kosztach zabiegu, gdyż zastosowanie adiuwantu prowadzi do zmniejszenia dawki herbicydu, przeważnie w zakresie od 20 do nawet 50 proc., przy jednoczesnym zachowaniu pożądanego efektu chwastobójczego. Jednak należy pamiętać o tym, że w wypadku wykorzystywania obniżonych dawek odpowiedzialność za ewentualne straty i efekt końcowy zabiegu spoczywa na rolniku. Ich aplikacja kojarzona jest zwykle z nalistnym odchwaszczaniem, ale to podejście się w ostatnim czasie zmieniło.

NIE TYLKO DO APLIKACJI NALISTEJ

- Wśród rolników obserwuje się wzrost zainteresowania możliwością stosowania adiuwantów z herbicydami aplikowanymi doglebowo. Zadaniem tych środków jest poprawa równomierności pokrycia powierzchni gleby przez ciecz użytkową (optymalne rozmieszczenie), a także pełniejsza penetracja warstwy gruzełkowej gleby, aby substancja czynna herbicydu dotarła do kiełkujących chwastów - mówi dr hab. Roman Kierzek z Instytutu Ochrony Roślin PIB w Poznaniu. Dodatek adiuwantu do herbicydu działającego doglebowo jest szczególnie zalecany w warunkach suszy lub silnych opadów, co ma z jednej strony przedłużyć jego chwastobójcze działanie, a z drugiej strony zabezpieczać przed fitotoksycznym działaniem na roślinę uprawną (w przypadku silnego opadu i gwałtownego przemieszczania się substancji czynnej w głąb profilu glebowego).

Podobnie uważa też prof. Zenon Woźnica z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, który podkreśla, że aplikacja adiuwantów do herbicydów doglebowych nie zastąpi wody w glebie, która konieczna jest do pobrania i aktywacji stosowanych substancji czynnych. Z badań jednak wynika, że nawet podczas minimalnej zawartości wody na powierzchni gleby, a także w strefie kiełkowania i wschodów chwastów, odpowiednio dobrane adiuwanty są w stanie ułatwić dotarcie herbicydu do nasion i korzeni chwastów. Skutkuje to wzrostem skuteczności efektu chwastobójczego. Działa to też w drugą stronę, czyli przy nadmiernych opadach ograniczają one wypłukiwania herbicydów.

NIE TYLKO HERBICYDY

- W ostatnich latach adiuwanty coraz częściej wykorzystywane są jako dodatki fungicydów czy też insektycydów. Celem tych zastosowań jest głównie poprawa ich skuteczności działania w zróżnicowanych warunkach agrometeorologicznych poprzez zwiększenie retencji (ilości zatrzymanej cieczy), lepszego zwilżenia i równomierności rozprowadzenia cieczy użytkowej na opryskiwanych częściach roślin - dodaje dr hab. Kierzek.

Adiuwanty można też aplikować do nawozów nalistnych. Poprawiają one m.in. właściwości roztworu, wspomagają przyswajanie składników pokarmowych z nawozów. Wpływają na obniżenie napięcia powierzchniowego i kąta zwilżania nanoszonych kropel cieczy użytkowej, co w praktyce oznacza większą efektywność zabiegu przez równomierne pokrycie całej powierzchni opryskiwanych liści.

PODZIAŁ ADIUWANTÓW

Adiuwanty możemy podzielić w zależności od ich właściwości, ale też i przeznaczenia (patrz wykres).

Adiuwanty modyfikujące są zwykle dodawane w toku produkcji, wpływając tym samym na trwałość w okresie przechowywania środka, ale też i na poprawę stabilności. Wśród nich można wymienić następujące m.in. (więcej na wykresie) emulgatory - pomocne do łączenia się wody z olejem, humektanty - wpływające na wydłużenie okresu odparowania wody z kropel, penetranty - pomagające przemieszczać się substancji czynnej w roślinie czy kondycjonery wody - związki wpływające na poprawę jakości wody, którą wykorzystuje się do tworzenia cieczy użytkowej, wpływające m. in. na odczyn i twardość wody (więcej na temat kondycjonerów wody w ramkach - zdaniem eksperta).

Adiuwanty aktywujące są najczęściej używane przez rolników. Można do nich zaliczyć popularne surfakanty, które zawierają związki mające właściwości powierzchnio-czynne, a więc odpowiadające za rozprowadzenie i przyleganie do powierzchni np. liści. Mają one też działanie zwilżające, które aktywuje się zwłaszcza np. podczas wysokiej temperatury czy niskiej wilgotności, mogą opóźniać działanie środka ochrony roślin poprzez szybkie odparowanie wody z cieczy użytkowej. Należy jednak pamiętać, że woda użyta do sporządzenia cieczy nie może być twarda, gdyż preparat straci swoje właściwości.

Kolejna "podgrupa" środków aktywujących to niektóre sole mineralne - na bazie nawozów mineralnych takich, jak np. mocznik, siarczan amonowy czy roztwór saletrzano-mocznikowy (RSM). Wpływają one na zmianę odczynu cieczy, jak również na regulację rozpuszczalności danej substancji czynnej, a także podnoszą skuteczność chwastobójczą. Tzw. adiuwanty mineralne ze względu na właściwości unieszkodliwiania antagonistycznych jonów, które występują w twardej wodzie (zwłaszcza jonów wapnia i magnezu) pełnią funkcję wręcz kondycjonerów wody. W ten sposób przeciwdziałają "blokowaniu" skuteczności środka ochrony roślin. Jest to widoczne zwłaszcza w herbicydach opartych np. na glifosacie, 2,4-D czy dikamie.

Wśród adiuwantów aktywujących możne też wymienić oleje i ich pochodne (np. estry). Są to oleje pochodzenia roślinnego, np. rzepakowy i ich pochodne, np. kwasy tłuszczowe oleju rzepakowego, ale też i pochodzenia mineralnego (przeważnie parafinowe).

Adiuwanty wielofunkcyjne, inaczej zwane wieloskładnikowymi lub wielokomponentowymi, mogą zawierać np. 3-4 lub więcej składników o różnych zadaniach, np. 1-2 z grupy aktywujących i 1-2 z grupy modyfikujących. Wykazują one zatem cechy zarówno adiuwantów modyfikujących, jak i aktywujących, bo działają kompleksowo.