Rośliny łubinu włączone w płodozmian poprawiają właściwości gleb – działają na nie fitomelioracyjnie. Wyniki doświadczeń polowych prowadzonych w kraju wskazują, że poprawiają plonowanie roślin następczych w pierwszym roku i kolejnych latach zmianowania. Wpływ na prawidłowy rozwój łubinu ma przebieg pogody w okresie wegetacji, która w głównej mierze determinuje wzrost, wielkość porażenia przez patogeny chorobotwórcze i w efekcie plon.

Występowanie chorób na łubinie w ostatnim sezonie sprawdzał zespół naukowców: dr hab. Roman Krawczyk, dr Sylwia Stępniewska-Jarosz, dr Katarzyna Sadowska, mgr inż. Natalia Łukaszewska-Skrzypniak, mgr Maria Karolina Drymer, mgr Weronika Zenelt z Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu – Państwowego Instytutu Badawczego. Oceniano, które z chorób atakowały oraz ustalano ich sprawców (gatunki grzybów). Rośliny do badań pochodziły z terenu Wielkopolski i Pomorza Zachodniego. Analizie poddano łubin:

biały – odmiany Butan;

wąskolistny – odmian: Wars, Roland, Sonet;

żółty – odmian Mister, Salut.

Ostatni, 2018 rok był naznaczony suszą. Z jednej strony nie sprzyjał plonowaniu łubinów, ale za to z drugiej – nie stwarzał dogodnych warunków do rozwoju patogenów chorobotwórczych. Z analiz naukowców wynika, że na początku czerwca 2018 r. w łubinie białym odnotowali pojedyncze przypadki antraknozy i objawów wskazujących na fuzaryjną zgorzel łubinu. Dominowały przede wszystkim grzyby z rodzaju Fusarium, które stanowiły ok. ¾ izolatów. W łubinie żółtym stwierdzono liczne występowanie zarodników z rodzaju Alternaria spp, ponad 90 proc. stanowiły należące do gatunku Alternaria alternata. Naukowcy przypuszczają, że w warunkach stresowych, jakimi była susza, mogły one oddziaływać silniej patogenicznie niż zwykle i stąd wynikało nasilone porażenie łodygi.

W drugiej połowie czerwca, po wystąpieniu opadów, na roślinach pojawiły się objawy fuzaryjnego więdnięcia łubinu, w tym przypadku w 90 proc. sprawcą był gatunek grzyba Fusarium oxysporum. Badacze stwierdzili różnicę podatności na chorobę pomiędzy odmianami łubinu wąskolistnego – najbardziej wrażliwą była odmiana Sonet. Stwierdzono także obecność Rhizoctonia solani – grzyba powodującego zgorzel siewek. Strzępki sprawcy wykryto u roślin pochodzących z dwóch plantacji w woj. zachodniopomorskim. Wyniki zaprezentowano podczas ostatniej 59. Sesji Naukowej IOR w Poznaniu.

Podobne badania z łubinem żółtym i wąskolistnym prowadzone były wcześniej. Prof. dr hab. Janusz Podleśny i prof. dr hab. Anna Podleśna także stwierdzili wyraźną zależność między rozwojem chorób a przebiegiem warunków pogodowych (wyniki w 54. i 56. numerze kwartalnika „Postępy w Ochronie Roślin”). Zwiększone nasilenie antraknozy obserwowano w rejonach Polski z dużą ilością opadów i wysoką temperaturą w okresie kwitnienia łubinu, a występowanie fuzaryjnego więdnięcia łubinu – w warunkach małej ilości opadów i wysokiej temperatury. Ponadto porażenie było zróżnicowane w poszczególnych rejonach Polski. W doświadczeniach z łubinem wąskolistnym większą odpornością na antraknozę wyróżniały się odmiany Regent, Sonet i Graf, a znacznie mniejszą odmiany Baron, Zeus i Tango. W łubinie żółtym nie ma zbyt wielu takich, które wykazywałyby zdecydowanie większą od pozostałych odporność na najczęściej występujące choroby (antraknoza, zgorzel siewek, fuzaryjne więdnięcie łubinu, zgnilizna twardzikowa). Jedynie odmiana Mister była nieco mniej porażana przez fuzaryjne więdnięcie, odmiana Parys przez brunatną plamistość liści oraz odmiana Taper przez antraknozę.

Dla roślin strączkowych nie ma progów szkodliwości chorób. W rokujące plantacje zabieg chemicznej ochrony przeprowadza się, gdy rośliny wytworzą ok. 50 proc. pąków kwiatowych. Zdecydowanie jest on konieczny w momencie, gdy występują dogodne warunki dla rozwoju chorób. Przeciwko antraknozie w łubinie stosuje się substancję czynną chlorotalonil, która działa powierzchniowo i zapobiegawczo, dlatego musi być zastosowana odpowiednio wcześnie, tj. przed wystąpieniem chorób. W łubinach do dyspozycji jest tylko jeden preparat – Gwarant 500 SC na bazie tej substancji czynnej. Zarejestrowany jest także tiofanat metylu z grupy benzimidazoli działający układowo. Substancję stosuję się na antraknozę, askochytozę i fuzaryjne więdnięcie, szarą pleśń i zgniliznę twardzikową. Preparaty oparte na tej substancji podaje się od początku rozwoju pędów bocznych. Od kwitnienia wykorzystać można mieszaninę fabryczną dwóch substancji czynnych – boskalidu i piraklostrobiny – przeciwko brunatnej plamistości, szarej pleśni (tab.).