O tym, że pojawiły się już chowacze łodygowe informowaliśmy na portalu kilka dni temu. Coraz więcej informacji dochodzi do nas, że szkodników jest coraz więcej i wyławiane są w żółtych naczyniach także w północnych i centralnych rejonach Polski.

- W dniu 17.03.2020 r. w okolicach Chełmży (woj. kujawsko-pomorskie) odłowiłem pierwsze tej wiosny chowacze łodygowe. Bilans w żółtym naczyniu po jednym dniu, to odpowiednio: 5 chowaczy brukwiaczków + 1 chowacz czterozębny – informuje farmer.pl Rafał Kowalski z Corteva Agriscience.

- Pierwsze naloty chowacza brukwiaczka w miejscowości Ciepłowody w powiecie ząbkowickim w województwie Dolnośląskim (w dniu 18.03.2020r.). Ponieważ kolejne szkodniki wyłapano w miejscowości Łebcz w powiecie puckim (w południe przy temperaturze 13°C na plantacji o dużej ilości kwitnących rzepaków – chwasty rzepak jary) możemy przypuszczać, że w południe podczas najwyższych temperatur i operacji słońca mamy, w pasie od południa w kierunku północnym w pasie zachodnim naszego pięknego kraju, pierwsze wyloty tego tak groźnego szkodnika w uprawie rzepaku. Proszę się nie sugerować porannymi przymrozkami, najważniejsze są temperatury w południe. Bądźmy czujni !  - czytamy w komunikatach przygotowanych przez doradców firmy PROCAM.

Przed nami kilka dni chłodniejszych, co z pewnością sprawi, że naloty chowaczy z jednej strony będą mniej intensywne, z drugiej będą rozciągnięte nieco w czasie, co zawsze sprawia trudności, by określić próg szkodliwości i wyznaczyć tym samym dogodny termin zwalczania. Dostaliśmy także informacje o pojedynczych słodyszkach rzepakowych. 

Oznacza to, start kampanii przeciwko szkodnikom. Należy zatem codziennie i o stałej godzinie monitorować stan żółtych naczyń pod kątem chowacza granatka, chowacza brukwiaczka, chowacza czterozębnego i słodyszka rzepakowego. Zwłaszcza w dni ciepłe, słoneczne oraz bezwietrzne.

Chowacz czterozębny (po lewej) i chowacz brukwiaczek (po prawej) Fot. Rafał Kowalski
Chowacz czterozębny (po lewej) i chowacz brukwiaczek (po prawej) Fot. Rafał Kowalski

Dla przypomnienia podajemy także progi ekonomicznej szkodliwości dal tych szkodników, które wynoszą:

dla chowacza brukwiaczka: 10 chrząszczy w żółtym naczyniu w ciągu 3 dni lub od 2 chrząszczy na 25 roślinach.
dla chowacza czterozębnego: 20 chrząszczy w żółtym naczyniu w ciągu 3 dni lub 6 chrząszczy na 25 roślinach.
dla słodyszka rzepakowego: w okresie zwartego kwiatostanu 1-2 chrząszczy na 1 roślinie.

Bardzo często zwalczanie chowaczy łodygowych łączy się z zabiegiem regulacji pokroju (zabiegiem także fungicydowym). W tym roku taki zabieg, ze zwględu na zaawansowany rozwój rzepaku, specjaliści zalecają wykonać gdy rzepak osiagnie wysokość 20-25 cm. Niestety wiele preparatów do takich zabiegów wymaga wyższych temperatur niż ostatnio panują (pomijając okna pogodowego, które pojawiło się przez ostatnie kilka dni). 

Aktualnie rzepaki można także dokarmiać borem, jednak głównie ze względu na to, że nawozy borowe podnoszą pH cieczy opryskowej nie zaleca się je stosować w skomplikowanych mieszaninach (lepiej podać bor solo). 

Przy planowaniu tych zabiegów zalecamy śledzenie sytuacji pogodowej. Prognozowane jest ochłodzenie i przymrozki.  Oznacza to, że na kilka dni przed, jak i na kilka dni po tym zdarzeniu lepiej wstrzymać z zabiegami przy użyciu środków ochrony roślin.