Kompostowanie jest to naturalna metoda przetwarzania substancji organicznej przy udziale bakterii, nicieni, dżdżownic czy pędraków. Na tempo rozkładu duży wpływ posiada temperatura i stosunek węgla do azotu. Najszybciej przetworzenie resztek roślinnych zachodzi przy udziale 25 węgla (C) i 30 azotu (N) proc. Ważne w tym przypadku jest kompostowanie różnych części roślin (owoców, obierek, liści, trawy, kory). Dużo węgla zawierają m.in. trociny, liście, łęty, a azotu odpadki miękkie (świeża trawa, owoce, warzywa, fusy, obornik).
Temperatura podczas kompostowania jest istotna w przypadku rozwoju mikroorganizmów, również patogenów roślin. W Polsce zazwyczaj istniej tzw. kompostowanie zimne, w którym większość mikroorganizmów i nasion chwastów przeżywa. Nasiona chwastów i nicienie giną w temperaturze ok. 55°C. Grzyby nie wytwarzające przetrwalników w 70°C, a bakterie i wirusy giną w odpowiednio w 85 i 96°C.
Uzyskanie takich warunków często jest trudne. Dlatego ważne jest przerabianie (mieszanie) kompostu i dodawania świeżego materiału organicznego. Odradza się dodawane porażonych części roślin, szczególnie przez kiłę kapusty, moniliozę, głownię kukurydzy/ cebuli, zgniliznę korzeni, zgorzeli, patogenów glebowych (fytoftoroza, werticilioza, guzowatość).
W tym przypadku najlepszym rozwiązaniem będzie głębokie przyoranie (zakopanie) w oddalonym miejscu, a w przypadku chorób kory, bakteryjnych czy wirusowych - koniecznie spalenie. Głębokie zakopanie uniemożliwi tworzenie się owocników grzyba i wydostanie się ich na powierzchnię. Należy jednak zwrócić uwagę, że niektóre patogeny mogą przetrwać w glebie od kilku do kilkunastu lat, np. kiła, fytoforoza.
Do kompostu można dodawać liście porażone parchem, biała plamistością, antraknozą, drobną plamistością, mącznikiem rzekomym, chwościkiem buraka, septorioza selera, czekoladowa plamistość, czarna plamistość róży. Te patogeny giną w temperaturze jaka panuje w kompostowniku.
Dla pewności warto liście opryskać 5 proc. mocznikiem. Roztwór spowoduje szybszy rozkład liści i tym samym uniemożliwia wykształcenie form przetrwalnikowych grzyba. W tym przypadku ważny jest termin. Zabieg skuteczny jest jeśli go wykonamy na przełomie października. Słaba aktywność rozkładu następuje od listopada, przy niskich temperaturach.
Spalanie porażonych resztek pożniwnych musi być uzasadnione i możemy wykonać jedynie na przesuszonym materiale w odpowiednich do tego przystosowanych instalacjach. Ten sposób stosowany jest w przypadku chorób bakteryjnych, wirusowych, chorób grzybowych kory i systemu korzeniowego, np. zaraza ogniowa, rak bakteryjny, zgorzele kory, rak drzew owocowych, monilioza, guzowatość korzeni, zamieranie pędów, fytoftoroza, werticilioza.
Palenie jest również uzasadnione w przypadku porażenia roślin przez szkodniki, np. przezierniki, pryszczarki, roztocza (wielkopąkowce), zwójek pędowych czy szrotówka kasztanowcowiaczka. Należy jednak przestrzegać przepisów dotyczących spalania resztek pożniwnych. Niektóre gminy wprowadziły całkowity zakaz, dlatego więc warto sprawdzić czy nie naruszymy przepisów prawnych.
Komentarze