- Zachodnia kukurydziana stonka korzeniowa zagraża przede wszystkim plantacjom prowadzonym w monokulturze, zwłaszcza wieloletniej.
- Płodozmian to bardzo ważny sposób walki z tym gatunkiem.
- Nowe przepisy z zakresu warunkowości (GAEC 7) mogą w pewnym zakresie sprzyjać ograniczeniu ekspansji tego szkodnika.
Wzrost zainteresowania uprawą kukurydzy sprzyja rozwojowi zachodniej kukurydzianej stonki korzeniowej. Została ona zauważona na polach kukurydzy po raz pierwszy w 2005 roku i do 2014 była ona uważana za szkodnika kwarantannowego. Następnie status ten został zniesiony.
Są już chrząszcze stonki w kukurydzy
Omacnica prosowianka w kukurydzy to jeden problem, ale warto też wskazać, że 10 lipca 2023 IOR-PIB podał komunikat, że na Podkarpaciu zaczął się wylot pierwszych chrząszczy stonki kukurydzianej w tym sezonie. Kiedy należy się spodziewać licznych nalotów tego szkodnika?
- Połowa lipca to typowy moment pojawu szkodnika, pomimo chłodnej wiosny. Co jednak dało się zauważyć, to to, że było w tym roku mniej sygnałów o licznie wylegających roślinach na co złożyło się nie tylko wdrożenie zwalczania larw na monokulturach, ale i sucha wiosna nie sprzyjała ich intensywnemu żerowaniu. Na ten moment nie wiemy kiedy nastąpią liczne naloty chrząszczy. Zwykle ma to miejsce pod koniec lipca i w sierpniu. Dla wielu producentów najlepsze są te lata, gdy zabieg na omacnicę zbiega się w tym samym czasie z licznym pojawu chrząszczy stonki, co pozwala jednocześnie ograniczać oba szkodniki – komentuje sytuację polową prof. Paweł Bereś z IOR-PIB w Poznaniu, odział TSD w Rzeszowie.
Stonka kukurydziana to szkodnik monokultur
Stonka kukurydziana w ciągu roku rozwija jedno pokolenie. Stadium zimującym są jaja składane do gleby. Larwy wylęgają się po siewach kukurydzy, od kwietnia lub maja. Obecnie można na plantacjach zaobserwować zarówno chrząszcze, które rozpoczęły wyloty, a w glebie są jeszcze obecne larwy ostatniego stadium lub poczwarki. Co więcej można zauważyć pierwsze pochylenia roślin, związane z żerowanie ich na korzeniach.
Po wyrwaniu takiej rośliny od razu rzuca się w oczy uszkodzony silnie system korzeniowy. Wraz z rozwojem rośliny, wyleganie postępuje, gdyż słabo zakotwiczona roślina nie może utrzymać się w pionie. Co więcej taka roślina nie jest w stanie prawidłowo pobierać wody i składników pokarmowych, co również odbija się na jej kondycji.
Pod jedną rośliną może żerować od kilku do nawet kilkunastu larw. Szkodliwe bywają także chrząszcze. Mogą uszkadzać znamiona kolb, co prowadzi w konsekwencji to zaburzenia procesów zapylania i słabego wykształcenia ziarniaków w kolbie.
Czy ograniczenie monokultur pomoże zwalczać tego szkodnika?
Wraz w wejściem WPR 2023-2027 rolników obowiązuje wzmocniona warunkowość. Jest to warunek do otrzymania płatności bezpośrednich. Od 2024 obowiązywać będzie norma GAEC 7. Norma ta między innymi mówi tym, że we wszystkich GO w gospodarstwie taka sama uprawa w plonie głównym nie może być prowadzona dłużej niż 3 lata.
Inny zapis wynikający z tej normy dotyczy tego, że na powierzchni co najmniej 40 proc. gruntów ornych w gospodarstwie, w porównaniu z rokiem 2023, jest prowadzona inna uprawa w plonie głównym. Te dwa warunki mogą wpływać na decyzje w gospodarstwach i ograniczać szczególnie praktykowanie wieloletnich monokultur.
- Ograniczenie monokultury do 3 lat pod rząd na pewno ograniczy szkodnika, ale nie zatrzyma jego rozwoju. Mam przykład, że 20% pola wyległo w drugim roku monokultury. Powodem był zmasowany nalot samic składających jaja do gleby. Zwykle uszkodzenia w postaci wylegania powstają od 4-5 letniej monokultury w zwyż – tłumaczy prof. Bereś.
Zapisy także mówią o tym, że monokulturę może przerwać międzyplon. Choć w przypadku kukurydzy trudno mówić o siewie międzyplonu to w tym przypadku zdaniem prof. Beresia niewiele to może pomóc w celu ograniczenia tego szkodnika.
- Jaja stonki zimują rok w glebie, więc międzyplon nie zaszkodzi jej istotnie jeżeli po paru miesiącach znów wejdzie kukurydza na to pole – tłumaczy naukowiec.
Walka ze stonką bywa trudna
Najlepszym sposobem na walkę ze stonką kukurydzianą jest rezygnacja z monokultury. Na etapie siewu można sięgnąć po insektycydową zaprawę nasienną lub po mikrogranulat owadobójczy. W gospodarstwach dysponujących opryskiwaczami szczudłowymi można wykonać zabieg chemiczny ukierunkowany na zwalczanie chrząszczy stonki by w ten sposób ograniczyć szkodnika na kolejny sezon. Coraz częściej terminy zwalczania stonki i omacnicy się pokrywają, stąd zwalczając omacnicę zazwyczaj redukowana jest także liczebność stonki.
Komentarze