Dyskusja wokół substancji czynnej rozgorzała w Stanach Zjednoczonych, gdzie uszkodzenia poherbicydowe objęły w tym sezonie ok. 3,1 mln ha soi tj. 3,5 proc. upraw USA. Nie wiadomo, jak wpłynęły one na plony bowiem soja nie została jeszcze zebrana. Jednak od następnego sezonu przewiduje się wprowadzenie zmian w zakresie użytkowania preparatów opartych o dikambę.

Dla ochrony upraw soi jest pomysł zakazu stosowania dikamby po 15 kwietnia, kiedy rolnicy przystępują do siewu tej rośliny do okresu wczesnoletniego. EPA nie wydała jeszcze decyzji, jednak musi ją podjąć w najbliższych miesiącach, kiedy z kolei rolnicy decydować będą o przyszłorocznych zasiewach.

W Stanach Zjednoczonych obok nasion konwencjonalnych w obrocie jest materiał siewny soi, ziemniaka, bawełny odpornych na herbicydy. Monsanto przewiduje, że do 2019 r rolnicy z USA będą produkować soje odporna na dikambę na 55 mln ha i będzie to ponad 60 proc. całości zasiewów soi.