Aby zabieg łączony, wykonany przy użyciu preparatów z różnych grup chemicznych, przyniósł oczekiwane rezultaty w praktyce, należy doświadczalnie zbadać efekty współdziałania danych preparatów.

Dr Katarzyna Marczewska-Kolasa i dr Renata Kieloch z Instytutu Upraw, Nawożenia i Gleboznawstwa - Państwowego Instytutu Badawczego we Wrocławiu przeprowadziły badania mające na celu ocenę możliwości łącznego stosowania w pszenicy ozimej herbicydu zawierającego amidosulfuronu z regulatorem wzrostu zawierającym chlorek chloromekwatu (CCC).

Doświadczenia polowe prowadzono latach 2006-2008. Ocenie poddano działanie regulatora wzrostu Antywylegacz Płynny 675 SL (substancja aktywna: chlorek chloromekwatu 675 g/l) i herbicydu Grodyl 75 WG (substancja aktywna: amidosulfuron 75 proc.), zastosowanych w zalecanych przez producenta dawkach. Preparaty aplikowano łącznie oraz osobno, w dwóch terminach: na początku strzelania w źdźbło (31 BBCH) oraz w fazie liścia flagowego (37 BBCH) pszenicy ozimej. Po upływie czterech tygodni od zabiegu oceniano selektywność i skuteczność działania środków, zgodnie z „Metodyką doświadczeń biologicznej oceny herbicydów, bioregulatorów i adiuwantów". Po wykłoszeniu pszenicy zmierzono wysokość roślin. Z poletek doświadczalnych zebrano ziarno w celu określenia wielkości plonu oraz masy tysiąca ziarniaków.

Badania wykazały, że łącznie stosowanie amidosulfuronu oraz chlorku chloromekwatu nie wpłynęło na skuteczność niszczenia chwastów i plon pszenicy ozimej. We wczesnym terminie aplikacji (BBCH 31) herbicyd skutecznie zniszczył przytulię czepną, tobołki polne oraz marunę bezwonną, niezależnie od sposobu stosowania. Przy łącznym oprysku herbicydu z regulatorem wzrostu wzrosła skuteczność zwalczania gwiazdnicy pospolitej. Zabieg okazał się nieskuteczny w niszczeniu komosy białej, rdestu powojowego i samosiewów rzepaku.

Późniejszy termin aplikacji (37 BBCH) słabiej ograniczył wysokość roślin oraz zmniejszył skuteczność zwalczania chwastów, szczególnie w przypadku przytulii czepnej i maruny bezwonnej.