- Mimo wyraźnego sprzeciwu ze strony producentów i licznych instytucji naukowych oraz poparcia takiego stanowiska ze strony Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, dnia 7 marca 2013 r. Sejm RP przyjął Uchwałę Senatu RP dotyczącą poprawek do projektu ustawy (druk 1143). Przyjęcie tych poprawek będzie skutkowało wprowadzeniem obowiązku składania dokumentacji dla środka ochrony roślin oraz jego substancji aktywnej w języku polskim obok języka angielskiego, w którym powszechnie składana jest taka dokumentacja w pozostałych krajach UE - czytamy w oświadczeniu Federacji.
Zdaniem organizacji obowiązek tłumaczenia pełnej dokumentacji jaki nakłada ustawa o środkach ochrony roślin zablokuje lub uniemożliwi proces rejestracji środków ochrony roślin i substancji czynnych zarówno na krajowym, jak i europejskim rynku.
- Tłumaczenie kilkudziesięciu tysięcy stron będzie dodatkowo generować olbrzymie koszty i pochłaniać ogromne ilości czasu, a dokumentacja w wielu przypadkach powinna zostać złożona do urzędu w ściśle określonym prawem terminie. Koszty tych tłumaczeń z pewnością będą pokryte z kieszeni odbiorców środków ochrony roślin - rolników - piszą producenci rolni.
KFPZ pyta ponadto kto ma się podjąć tak specjalistycznych tłumaczeń? - Ile jest w Polsce biur, które będą mogły podjąć się rzetelnego tłumaczenia tak obszernej, specjalistycznej dokumentacji w krótkim czasie. Proces ten będzie wymagał zatrudnienia ekspertów znających odpowiednie słownictwo i unikatową tematykę z kilku dziedzin: toksykologii, biochemii, ekologii, nauk rolniczych i fizykochemii. Celem wprowadzenia w życie tej ustawy miało być ograniczenie zagrożeń związanych z obrotem i stosowaniem preparatów stosowanych do ochrony roślin. Z dużym prawdopodobieństwem możemy stwierdzić iż decyzja ta będzie skutkować całkowitym wykluczeniem Polski z rejestracji strefowej i europejskiego procesu rejestracji substancji czynnych i środków ochrony roślin - uważa Federacja.
Dodaje, że ustawa w proponowanym brzmieniu jest przykładem wadliwej legislacji. Zapisy w art. 4 ust. 1-2, art. 7 ust. 4 i 5 i art. 9 ust. 2 z natury spowodują brak możliwości realizacji obowiązków nałożonych przez ustawodawcę, a w konsekwencji zablokują proces rejestracji środków ochrony roślin.
- Podpisanie ustawy o środkach ochrony roślin przez prezydenta w obecnym zapisie będzie początkiem porażki dla otoczenia rolnego i samych rolników. A nasze, polskie kluczowe produkty eksportowe, czyli żywność dobrej jakości przestaną być takim produktem, gdyż nie będą miały być czym chronione - apeluje Krajowa Federacja Producentów Zbóż.
Komentarze