Efekt wprowadzonych przepisów ograniczających możliwość stosowania środków ochrony roślin, np. zapraw przeciwko szkodnikom w rzepaku widoczny jest na polach. Wystarczy wykopać rośliny, żeby przekonać się, że na niektórych z nich pojawiły się glasy powstałe na skutek ataku chowacza galasówka. We wcześniejszych latach, zanim wprowadzono przepisy dotyczące zapraw neonikotynoidowych, rzepak skutecznie był chroniony przed szkodnikiem właśnie przez zaprawy.

Niestety czekają nas dalsze cięcia w preparatach ochrony roślin, zarówno w zaprawach, jak i insektycydach czy fungicydach.

Wykreślona ma być część triazoli i pyretroidów (m.in. deltametryna). Koniec czeka substancję czynną metiokarb stosowaną w zaprawianiu ziaren kukurydzy przeciwko szkodnikom. Na dzień dzisiejszy nie zostaną przywrócone zaprawy neonikotynoidowe, które wykorzystywane były do ochrony rzepaku, a część substancji czynnych z tej grupy Unia planuje wykreślić.

Jako związek z grupy pochodnych neonikotynoidów pozostanie do oprysku substancja czynna acetamipryd. Spośród zapraw na szkodniki pozostać ma teflutryna dla buraków.