• Ciepła jesień oraz zima sprzyjały kiełkowaniu oraz rozwojowi chwastów.
  • Rozwój chwastów na nieodchwaszczanych plantacjach jesienią jest stosunkowo zaawansowany, co może utrudniać ich zwalczenie w zabiegach wiosennych.

W tym roku dominowały siewy zbóż przeprowadzone w większości w optymalnych terminach (wyjątek siew pszenicy po późno schodzących przedplonach). Z perspektywy czasu można rzec, że termin optymalny ze względu na ciepłą jesień rozciągnął się, gdyż plantacje założone do połowy października przed nastaniem zimy dobrze się rozkrzewiły. Ciepła zima, szczególnie wysokie temperatury na przełomie grudnia i stycznia pozwoliły na dalszy rozwój roślin.

Niestety takie warunki były także optymalne dla wschodów chwastów i sprzyjały dobremu ich kiełkowaniu. Na szczęście jesienią było wiele okien pogodowych dla aplikacji herbicydów jesiennych, dlatego rolnicy chętnie sięgali po takie rozwiązania. Skuteczność takich zabiegów można ocenić jako wysoką (przy założeniu nie popełnienia błędów w czasie aplikacji i przy doborze dobrze dopasowanego programu zwalczania).

Miotła zbożowa wschodzi głównie wiosną

Należy jednak pamiętać, że szacuje się że tylko 75 proc. miotły zbożowej kiełkuje jesienią, a pozostała cześć wschodzi wiosną a nawet zimą, gdy temperatury przekraczają 0 stopni Celsjusza. Dlatego długa jesień i ciepła zima sprzyjały wtórnemu zachwaszczeniu.

Wiosenne odchwaszczanie nie będzie łatwym zadaniem

Najgorzej sytuacja wygląda na plantacjach wcześnie sianych i nie odchwaszczanych jesienią. Rozwój chwastów na takich plantacjach nie tylko notowany był jesienią, ale także w okresie zimowych ociepleń. Co więcej chłodna szczególnie połowa marca nie sprzyjała bujnemu rozwojowi roślin zbożowych, dała jednak możliwość do bezproblemowej kontynuacji wegetacji chwastom, które zazwyczaj mają niższe temperatury wybudzenia się ze spoczynku zimowego i mogą rozwijać się w niższych temperaturach.

- Długa i ciepła jesień sprawiły, że wegetacja trwała długo. Sytuacja ta dotyczy zarówno roślin uprawnych, jak i chwastów jedno- i dwuliściennych. Wegetacja chwastów z reguły trwa dłużej niż roślin uprawnych, a jej wznowienie następuje wcześniej, co sprawiło, że w tym roku chwasty są silnie rozwinięte. W przypadku braku jesiennego odchwaszczania ozimin ta niekorzystna sytuacja sprawia, że chwasty mocno zagrażają roślinom uprawnym. Dlatego z ich zwalczaniem nie wolno zwlekać i gdy tylko warunki atmosferyczne na to pozwolą, należy rozpocząć odchwaszczanie ozimin – zaleca w komunikacie IOR-PIB w Poznaniu.

Jak dodaje dalej Instytut:

Na plantacjach żyta ozimego notuje się silne nasilenie występowania miotły zbożowej (jest mocno rozkrzewiona), chabra bławatka, który jest w fazie rozety (trudno go w tej fazie zwalczyć), maruny bezwonnej i wyczyńca polnego. Plantacje pszenicy ozimej– obserwuje się silnie rozkrzewiony wyczyniec polny, mak polny i miotłę zbożową.

Miotła zbożowa ma nawet kilkanaście rozkrzewień

Lustrując zboża szczególnie zwraca uwagę silnie rozkrzewiona miotła zbożowa. Jest obecnie żywozielona, czerpie składniki pokarmowe podane wraz z I dawką nawozów i wzmacnia swoją kondycję. Dlatego jej zwalczanie może okazać się problematyczne w tym roku. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że miotła pochodząca ze wschodów jesiennych powoduje największe straty. Rozkrzewia się najsilniej i wydaje większą liczbę nasion (ok. 5000-15000 z rośliny), stanowi także problem zachwaszczanie pola na lata. 

Uwaga na sulfonylomoczniki

Wiosną niestety najczęściej rolnicy sięgają po herbicydy, należące do grupy chemicznej B (HRAC), wg nowej klasyfikacji jest to grupa 2. Wśród nich najpopularniejsza podgrupa to sulfonylomoczniki (np. jodosulfuron, mezosulfuron, nikosulfuron, rimsulfuron, tribenuron) czyli tzw. grupa ALS. Na tę substancję czynną akurat miotła (ale także i wyczyniec polny czy coraz częściej chaber bławatek) wykazują wysoką odporność. Dlatego szczególnie tam, gdzie istnieje podejrzenie wytworzenia się biotypów odpornych, należy unikać tych substancji na poczet innych dostępnych na rynku. Problem w tym, że w przypadku wiosennego zwalczania chwastów jednoliściennych w zbożach wybór jest mizerny. Dokładniej przeczytamy o tym poniżej:

Wiosenne zwalczanie miotły zbożowej

Dlatego przy podejrzeniu odporności na substancje z grupy ALS rolnicy powinni tym bardziej stawiać na jesienne odchwaszczanie miotły, gdzie w programach trudno doszukać się tej grupy herbicydów. W wiosennym zwalczaniu przy założeniu silnie rozwiniętych chwastów należy stosować wyższe zakresy zalecanych dawek. Rozwój ozimin postępuje, będą także zasłaniać traktowane herbicydami chwasty, stąd dotarcie cieczy roboczej do chwastów z każdym dniem staje się coraz bardziej ograniczone.