Wcześniejsze badania nad tą substancją wskazywały na to, że jest szkodliwa - może prowadzić do uszkodzeń układu nerwowego i uszkadzać geny. Z tego powodu zakazano stosowania chlorpyrifosu m.in. w Unii Europejskiej czy Kanadzie. Najnowsze badanie dowiodło, że ta substancja chemiczna jest szkodliwa z jeszcze jednego powodu - utrudnia spalanie tzw. brązowego tłuszczu. - Brązowy tłuszcz to metaboliczny piec organizmu, który spala kalorie w przeciwieństwie do normalnego tłuszczu, który je gromadzi. Spalanie powoduje wydzielanie ciepła i zapobiega odkładaniu się kalorii w formie białego tłuszczu. Wiemy, że brązowy tłuszcz jest aktywowany w czasie zimna i kiedy jemy - wyjaśnia autor badania prof. Gregory Steinberg.

- Zmiany stylu życia w zakresie diety i ćwiczeń rzadko prowadzą do trwałego obniżenia wagi. Uważamy, że część problemu może wynikać z hamowania metabolicznego pieca przez chlorpyrifos - dodaje badacz. I zaznacza, że dopiero niedawno okazało się, że dorosłe osoby mają w ciele brązowy tłuszcz. Wcześniej sądzono, że posiadają go jedynie niemowlęta.

Naukowcy twierdzą, że wystarczy ograniczenie produkcji energii przez brązowy tłuszcz już o 40 kalorii dziennie, aby spowodować u dorosłych przyrost ponad 2 kg masy rocznie.

Do swoich wniosków naukowcy doszli po sprawdzeniu 34 popularnych pestycydów w eksperymentach na myszach. Zaznaczają też, że wnioski z ich prac należy jeszcze potwierdzić badaniami z udziałem ludzi. Już teraz zachęcają jednak do tego, by jeść owoce i warzywa pochodzące z krajów, gdzie chlorpyrifos jest zakazany, a produkty pochodzące z miejsc, gdzie tego środka się używa, bardzo dokładnie myć. (PAP Life)