Wystartowała nowa inicjatywna Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin. Stowarzyszenia opracowało stronę internetową www.bezpiecznauprawa.org, która ma stać się źródłem informacji na temat odpowiedzialnego i zgodnego z prawem zakupu środków ochrony roślin. O nowej inicjatywie i problemie nielegalnych środków ochrony roślin – rozmawiamy Marcinem Muchą dyrektorem Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin.

Redakcja - Wiosna to okres wznowienia prac polowych jak również wzmożonych zakupów śor. Nasila się też zjawisko wprowadzania na rynek preparatów podrobionych. Jaka jest skala tego zjawiska w naszym kraju?

M.M: Rzeczywiście, na rynku możemy znaleźć podrobione środki ochrony roślin. Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin szacuje, że nielegalne i podrobione środki ochrony roślin mogą stanowić aż 15% rynku w Polsce.

Jak to się ma do sytuacji w innych krajów unijnych?

M.M: Odsetek w poszczególnych krajach może być zróżnicowany, przy czym sytuacja w Polsce jest szczególna, ponieważ nasza granica wschodnia to również granica Unii, przez co jesteśmy bardziej narażeni na obecność podróbek. Według Europejskiego Obserwatorium do Spraw Naruszeń Praw Własności Intelektualnej i Europolu, aż ok. 25 proc. wszystkich środków ochrony roślin znajdujących się obecnie w obiegu w państwach członkowskich Unii, może pochodzić z nielegalnego źródła.

Które preparaty są najczęściej fałszowane?

M.M: Fałszerze najczęściej oferują podróbki środków ochrony roślin, które mają najszersze spektrum zastosowań i są najbardziej popularne.

Co grozi rolnikowi za stosowanie nabytych pokątnie środków? Jakie są sankcje prawne i finansowe?

M.M: Stosowanie nielegalnych i podrobionych produktów może skutkować dotkliwymi stratami finansowymi. Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa może nałożyć grzywnę do 5000 zł za posiadanie podróbki. Ponadto, w przypadku stwierdzenia posiadania podróbki środka ochrony roślin, Wojewódzki Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa nakaże zatrzymanie towaru. Natomiast w przypadku stwierdzenia przekroczonych pozostałości w plonach, należy się liczyć z zakazem ich sprzedaży.
W niektórych przypadkach możliwa jest również odpowiedzialność karna - nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Jak traktowane jest stosowanie przez polskiego rolnika środków zarejestrowanych np. w Czechach i tam nabytych? Czy to również jest przestępstwo?

M.M: Nie można stosować środków ochrony roślin niezarejestrowanych w Polsce, niezależnie od tego czy w innym kraju (tam gdzie dokonało się zakupu) są one zarejestrowane. Co więcej, jeśli rolnik posiada zagraniczny środek ochrony roślin, Wojewódzki Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa może nakazać jego zatrzymanie i zniszczenie na koszt rolnika. Rolnik może zostać ukarany grzywną w wysokości do 5000 zł.

Czy znane są przypadki sprzedaży podróbek przez licencjonowane punkty sprzedaży?

M.M: Sprzedaż środków ochrony roślin jest regulowana prawnie. Po to istnieją przepisy, rejestracja sklepów prowadzących sprzedaż środków ochrony roślin, żeby wyeliminować niebezpieczne podróbki. Dodatkowo sklep, który sprzedałby podróbki utraciłby swoją licencję – to się po prostu nie opłaca.

Jak odróżnić oryginał od podróbki? Czyli na co zwracać uwagę biorąc produkt do ręki?

M.M: Należy pamiętać, że najczęściej podróbki oferowane są jako „oryginalne” środki z zagranicy. Nie można dać się na to nabrać. Są cztery proste zasady, dzięki którym możemy odróżnić oryginał od podróbki. Po pierwsze etykieta oryginalnego produktu jest w języku polskim i jest ona trwale przytwierdzona do opakowania, posiada nazwę preparatu, oznaczenie producenta, numer partii i datę produkcji. Po drugie środek musi być zarejestrowany w Polsce – możemy to sprawdzić korzystając z wyszukiwarki środków ochrony roślin na stronie Ministerstwa Rolnictwa. Po trzecie zakupu można dokonać tylko i wyłącznie w sklepie zarejestrowanym przez WIORiN. Po czwarte za zakupione środki ochrony roślin otrzymujemy fakturę lub paragon. 

Jak postępować, gdy mimo zachowania ostrożności dochodzimy do wniosku, że kupiliśmy sfałszowany środek?

M.M: Jeśli kupiliśmy środek ochrony roślin w zarejestrowanym sklepie i pomimo tego mamy wątpliwości co do jego jakości czy też skuteczności to w pierwszej kolejności powinniśmy się zwrócić do odpowiedniego dla danego województwa Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa.

Stowarzyszenie od lat prowadzi wśród rolników akcję wyjaśniającą jakie są konsekwencje nabycia i stosowania śor nielegalnego pochodzenia. Można prosić o kilka słów na ten temat?

M.M: Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin prowadzi akcję informacyjną skierowaną do wszystkich użytkowników środków ochrony roślin. Zachęcamy odbiorców do tego, aby sprawdzali, czy dany środek jest zarejestrowany w Polsce przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, czy zawiera etykietę w języku polskim, czy otrzymamy fakturę VAT, która jest dowodem zakupu. Należy pamiętać, że zanim legalny środek został dopuszczony do sprzedaży, przeszedł wiele lat badań i testów. Dzięki nim możemy być pewni, że nasze plony są bezpieczne.

W tym roku wyszliście z nową inicjatywą. Na czym ona polega?

M. M. Opracowaliśmy dla rolników stronę www, która jest źródłem informacji na temat odpowiedzialnego i zgodnego z prawem zakupu środków ochrony roślin. Przygotowana przez nas baza wiedzy jest przewodnikiem, z którego rolnik dowie się, czym się kierować kupując środki ochrony roślin aby mieć pewność, że są one oryginalne i zarejestrowane a czego się wystrzegać. Rekomendujemy, żeby każdy rolnik sprawdził czy postępuje prawidłowo. Pamiętajmy, że nie należy ufać specjalnym okazjom – to mogą być podróbki. Zachęcamy do odwiedzenia: www.bezpiecznauprawa.org