Założenia legislacyjne związane z ochroną, które sukcesywnie są wprowadzane w życie, wymuszać będą na rolnikach przejście na ochronę hybrydową. Co to oznacza w praktyce? Jak wdrażać takie działania do gospodarstwa bez ryzyka utraty plonu czy jego jakości? Wreszcie czy to się opłaca? O przyszłości ochrony zbóż oraz rzepaku mówił prof. Marek Korbas, który obecny był na styczniowych konferencjach Kierunek Innowacja w dwóch lokalizacjach: Barczyźnie (woj. wielkopolskie) oraz Ślęży (woj. dolnośląskie).

Czym jest ochrona hybrydowa?

Ochrona hybrydowa to nic innego, jak holistyczne, czyli całościowe podejście do uprawianej rośliny i do jej ochrony przy pomocy wszystkich dostępnych metod. Powinno w niej znaleźć się miejsce dla biofungicydów zbudowanych z biologicznych substancji czynnych naturalnie występujących w środowisku i wytworzonych z wyciągów. Wiele z nich może być stosowanych z powodzeniem w połączeniu z aktualnie zarejestrowanymi środkami ochrony roślin.

Jak zaznaczał naukowiec, umiejętne ich wprowadzenie na rynek rolniczy stanowić będzie duże wyzwanie dla firm fitofarmaceutycznych. Następnym krokiem będzie przekonanie rolników do stosowania ich, zwłaszcza że ich skuteczność w przeważającej części nie jest tak wysoka, jak syntetycznych środków chemicznych. Co więcej, cena takich produktów jest wyższa, a więc i mniej atrakcyjna dla stosującego (...).