Od trzech lat owady żerują głównie na polach w sercu wyspy. W 2019 roku kilkaset tysięcy szarańczy zasiedliło około 2000 hektarów na obszarze wokół gminy Ottana.
Opuszczone pastwiska
W ubiegłym roku szarańcza zniszczyła 90 proc. upraw paszowych, które były przeznaczone głównie do żywienia owiec i bydła. Od dawna nieużytkowane, a przez to opuszczone pastwiska stały się idealnym miejscem do składania jaj przez szarańczę.
Ponadto pastwiska są ostatnio coraz częściej porzucane. Eksperci sugerują oranie ziemi wyciąga jaja owadów na powierzchnię, które są wtedy jedzone przez zwierzęta lub zniszczone przez deszcz. Na polach, które nie są już uprawiane, trzeba jednak poczekać, aż jaja się otworzą. Dopiero wtedy można rozpocząć zwalczanie szkodników. W tym celu regionalny urząd ds. rolnictwa powołał grupę 60 pracowników.
Właściciele zwierząt są sceptyczni
Za pomocą aplikacji funkcjonariusze mają podawać współrzędne na wyznaczonych im terenach. Wspierać ich mają wojskowe drony. Następnie inna grupa zadaniowa powinna zająć się zniszczeniem jaj.
Jednak właściciele zwierząt są sceptycznie nastawieni do tego planu. Narzekają, że przychodzi o wiele za późno, bo owady wyklują się z jaj już w kwietniu. Chociaż mogą w ciągu pierwszych kilku tygodni poruszać się w bardzo ograniczony sposób, to, kiedy zaczną latać, bardzo trudno jest je wytępić. W szczególności rolnicy ekologiczni mają poważne obawy dotyczące planowanego stosowania pestycydów chemicznych.

Komentarze