Wykonanie zabiegu herbicydowego na plantacjach zbóż ozimych jesienią, gdy rośliny uprawne są jeszcze we wczesnych fazach rozwojowych, niesie za sobą wiele korzyści. Zboża już na początku swego rozwoju nie muszą konkurować z chwastami o zasoby środowiska. Przeciwdziała to pobieraniu przez rośliny znacznych ilości wody, której niedobory z roku na rok są coraz bardziej odczuwalne. Nawozy mineralne wprowadzone na pole nie 56 są wówczas pobierane przez agrofagi, a zgodnie ze swoim przeznaczeniem służą roślinom uprawnym. Niezaawansowane we wzroście chwasty cechują się większą wrażliwością na stosowane preparaty. Starsze rośliny wytworzyć mogą grubszą warstwę wosku, utrudniającą wnikanie herbicydów do wnętrza ich komórek. Dodatkowo trudno jest przewidzieć jakie warunki atmosferyczne panować będą późną jesienią oraz w momencie wznowienia wegetacji. Czynniki pogodowe mogą uniemożliwić terminowy wjazd w pole i utrudnić wykonanie zabiegu herbicydowego.

W OPTYMALNYCH WARUNKACH

Decydując się na zastosowanie środka chwastobójczego w okresie jesiennym, warto wykonać zabieg w momencie, gdy panują warunki optymalne dla rozwoju roślin. Aplikacja herbicydu może przyczynić się do wystąpienia pewnego stresu u zbóż. Środków chwastobójczych nie należy zatem stosować, gdy w okresie około dwóch tygodni od momentu wykonania zabiegu przewidywane są znaczne spadki temperatur. Warto pamiętać o tym, że roślinom uprawnym potrzebny jest czas na regenerację, tak aby w okres zimy weszły one w jak najlepszej kondycji. Skuteczność chwastobójcza poszczególnych preparatów również zależna jest od temperatury. Rozbieżność poszczególnych substancji aktywnych pod względem optymalnej temperatury do ich stosowania jest dość duża, przykładowo dla pinoksadenu wynosi ona 2-10°C (min. 1°C), w przypadki diflufenikanu optimum waha się w przedziale 10-20°C (min. 8°C), dla chlorosulfuronu to10°C (min. dla zabiegów nalistnych to ok. 8°C),natomiast w odniesieniu do chlorotoluronuoptymalna temperatura stosowania mieści sięw przedziale 0-15°C.

Wybierając środek chwastobójczy, należy dobrać go do warunków panujących na danej plantacji. Bardzo ważny jest tu skład gatunkowy chwastów. Wykonując zabieg herbicydowy we wczesnej fazie rozwojowej rośliny uprawnej, należy dobrze rozpoznać siewki chwastów, które zdążyły się już pojawić na polu. Istotnajest również znajomość historii plantacji, która pozwala przewidzieć, jakie gatunki agrofagów mogą wystąpić w największym nasileniu.

DIFLUFENIKAN

Wiele preparatów przeznaczonych do jesiennej aplikacji na plantacjach zbóż ozimych zawiera w swym składzie diflufenikan. Herbicydy oparte tylko na wspomnianej substancji aktywnej często zawierają w etykiecie zapis mówiący o tym, że do chwastów średnio wrażliwych na środek należy miotła zbożowa. Należy pamiętać, że diflufenikan ogranicza jej rozwój, nie zawsze jednak przyczynia się do całkowitego zwalczenia tego agrofaga. W celu osiągnięcia odpowiedniej skuteczności chwastobójczej względem miotły zbożowej warto zatem diflufenikan zastosować w mieszaninie z innymi substancjami aktywnymi. Należy pamiętać, że wspomniany składnik herbicydów dobrze sprawdza się na plantacjach, na których duży problem stanowi fiołek polny. W przypadku preparatów opartych o diflufenikan dodatek adiuwantado składu cieczy opryskowej może przyczynić się do wystąpienia efektu fitotoksyczności naroślinach uprawnych. 

CHLOROTOLURON

Jedną z substancji aktywnych zawartych w wielu środkach ochrony roślin zarejestrowanych do odchwaszczania zbóż jest chlorotoluron. Należy pamiętać, że komponent ten może wywołać efekt fitotoksycznościw przypadku niektórych odmian pszenicy ozimej. Niepożądany objawem jego działania jest zahamowanie wzrostu roślin uprawnych, a także ich żółknięcie i zasychanie liści. W celu wyeliminowania ewentualnego zagrożenia, przed zastosowaniem preparatu zawierającego wspomnianą substancję aktywną, warto skontaktować się z producentem środka ochrony roślin, hodowcą danej odmiany lub dystrybutorem materiału siewnego. Przemijające objawy fitotoksyczności obserwowane mogą być również po zastosowaniu preparatu opartego o pikolinafen. Etykiety herbicydów mających w swym składzie wspomnianą substancję aktywną podają, że efekt ten nie wpływa na przezimowanie oraz na poziom plonowania roślin uprawnych.

DOBIERZ HERBICYD DO STANOWISKA

Podczas wykonywania zabiegów przedwschodowychdużą uwagę zwraca się na odpowiednią wilgotność gleby. Warto jednak pamiętać, że czynnik ten należy uwzględnić także w momencie powschodowej apli- kacji herbicydów. W przypadku wielu substancji aktywnych przeznaczonych do aplikacji we wczesnych fazach rozwojowych roślin uprawnych (takich jakpendimetalina, chlorotoluron, diflufenikan, flufenacet, prosulfokarb) odpowiednio wysoka skuteczność chwastobójcza zależna jest od wystarczającej zwartości wody w glebie. Inne właściwości podłoża również mogą wpływać na efektywność zastosowanych herbicydów lub być przeciwskazaniem do aplikacji niektórych z nich. Warto zwrócić uwagę na właściwo-ści sorpcyjne gleby. Cząsteczki herbicydów wiązane są przez organiczny i mineralny kompleks sorpcyjny.Na stanowiskach o glebach ciężkich, próchnicznych warto zatem stosować wyższe z zalecanych dawek herbicydów. Niektórych herbicydów nie należy stosować na polach o lekkich, piaszczystych glebach o niskiej zawartości próchnicy. Nie bez znaczenia jest również odczyn podłoża. Jedną z substancji ak- tywnych zarejestrowanych do jesiennej aplikacji jest należący do „sulfonylomoczników” chlorosulfuron. Etykiety niektórych środków zawierających wspomniany składnik mówią o tym, że herbicydów tych nie należy stosować na polach, na których pH gleby przekracza 7,5 oraz na plantacjach, gdzie w danym sezonie przedsiewnie zastosowano wapno typu tlenkowego.

WZMOCNIJ EFEKT ADIUWANTEM

Decydując się na zabieg ochrony roślin, warto pomyśleć o dodatku adiuwanta do składu cieczy opryskowej. Etykiety herbi- cydów zawierają czasem informacje, jaka konkretna substancjapomocnicza powinna być wykorzystana. Dodanie adiuwantów domieszaniny opryskowej pozwala na osiągnięcie lepszego efektuchwastobójczego, również podczas panowania warunków atmosferycznych, które mogą nieco utrudnić odpowiednie działanie aplikowanego środka. Umożliwia to również bardziej efektywną walkę z gatunkami średnio wrażliwymi oraz chwastami bardziej zaawansowanymi we wzroście. Dodatek adiuwantów do składu cieczy opryskowej przyczynia się do lepszego pokrycia roślin przez krople i ułatwia ich wnikanie do wnętrza komórek agrofagów. W przypadku zabiegów wykonywanych w optymalnych warunkach pozwala to na obniżenie dawki środka ochrony roślin, co prowadzi do spadku kosztów odchwaszczania, a jednocześnie niesie za sobą korzyści środowiskowe.

NIE BUDUJ ODPORNOŚCI

Coraz częściej obserwowanym problemem staje się odporność chwastów na stosowane herbicydy. Zjawisko to polega na dziedzicznej zdolności agrofagów do przetrwania i wydania nasion, pomimo zastosowania takiej dawki herbicydu, która powinna doprowadzić do ich zwalczenia. Do selekcji biotypów odpornych przyczynia się między innymi ciągłe stosowanie substancji ak-tywnych o tym samym mechanizmie działania. W Polsce zjawiskoodporności chwastów notowane jest w największym nasileniu w przypadku herbicydów sulfonylomocznikowych. Duży problem obserwuje się tu w odniesieniu do miotły zbożowej. Coraz większym zagrożeniem staje się wyczyniec polny, który do nie- dawna występował głównie w północnej części naszego kraju, obecnie natomiast spotykany jest również w wielu innych regionach Polski. Należy pamiętać o rotacji substancji aktywnych preparatów chwastobójczych, które oddziałują na różne aspekty funkcjonowania organizmów roślinnych. Prostym sposobem na przyporządkowanie poszczególnych substancji do odpowiedn_ich mechanizmów działania jest klasyfikacja HRAC, gdzie poszcze- gólne grupy oznaczono wielkimi literami alfabetu. Innym rozwiązaniem pozwalającym przeciwdziałać wystąpieniu zjawiska odporności jest stosowanie mieszanin fabrycznych lub zbiornikowych kilku substancji.