Efektywne zwalczanie omacnicy prosowianki jest trudne. Wynika ono z wielu czynników. Pierwszy i najważniejszy to braki sprzętowe. Zwalczanie chemiczne tego szkodnika prowadzi się w zaawansowanych fazach wzrostu kukurydzy, a to wymaga użycia odpowiedniego opryskiwacza (szczudłowego, sadowniczego itp.). Mamy do wyboru także metodę biologiczną, w której wykorzystuje się naturalnego wroga tego szkodnika, czyli kruszynka (Trichogramma). Wybór metody zwalczania to jedno. Kolejnym etapem jest wyznaczenie terminu oprysku chemicznego czy wyłożenia na plantacji biopreparatów. Muszą one zostać wykonane na przestrzeni zaledwie kilku dni, przed wgryzieniem się wylęgłych z jaj larw w łodygi. Opóźnienie powoduje drastyczny spadek skuteczności zabiegu. Stąd monitoring plantacji to podstawa efektywnej ochrony. W prowadzeniu go niezwykle przydatne są pułapki świetlne (odławiające samice i samce motyli), ewentualnie feromonowe (odławiające tylko samce). Oba rodzaje pułapek znacząco się od siebie różnią zarówno budową, obsługą, odławianą płcią motyli, a zwłaszcza precyzją w ustalaniu terminu zwalczania jaj lub gąsienic szkodnika. Wszystkie jednak pomagają ustalić moment nalotu owadów na plantacje i pozwalają poznać dynamikę ich lotu na tle zmiennej pogody.

Ochrona
Komentarze