Pierwszym z nich jest brzmienie art. 7 ust. 5, który wprowadza obowiązek przedkładania oceny ryzyka w języku polskim i angielskim (zastępując tym samym wcześniejszą propozycję, przynajmniej w języku angielskim) dla produktów, które otrzymują zezwolenie na stosowanie w sytuacjach nadzwyczajnych.
- Sytuacja nadzwyczajna, która może uzasadniać wydanie takiego zezwolenia to m.in. sytuacja, w której zastosowanie danego środka jest niezbędne z powodu niebezpieczeństwa, któremu nie można zapobiec za pomocą innych dostępnych działań (środków ochrony roślin). O taką rejestrację mogą ubiegać się nie tylko producenci danego środka, ale również organizacje branżowe producentów rolnych - uważa Tuleja. Zdaniem PSOR obowiązek ten nie tylko wydłuży proces wydawania zezwolenia, ale również wprowadzi dodatkowy koszt.
Drugą kwestią jest poszerzenie w art. 13, składu Komisji do spraw Środków Ochrony Roślin, organu opiniodawczo-doradczego ministra właściwego do spraw rolnictwa o przedstawicieli:
- Krajowej Rady Izb Rolniczych;
- organizacji społecznych, których statutowym celem jest ekologia;
- związków zawodowych rolników;
- organizacji społecznych, których statutowym celem działania jest rolnictwo.
- Rozszerzenie składu Komisji, która ma być ciałem eksperckim, a więc złożonym z przedstawicieli świata nauki, o ww. przedstawicieli zmieni charakter tej Komisji. Jej decyzje mogą stać się „polityczne lub „ideologiczne" i utracą swój merytoryczny, naukowy charakter. W wypadku wprowadzenia takich zmian, zasadnym byłoby dodanie do składu Komisji przedstawiciela producentów środków ochrony roślin - dodaje Anna Tuleja.
Ostatnie zastrzeżenie PSOR ma do treści art. 24, w którym określono możliwość wykonania, w certyfikowanym laboratorium, badania trwałości środka ochrony roślin po upływie jego terminu ważności.
- Możliwość wykonania badania trwałości środka po upływie jego terminu ważności, które po wyniku pozytywnym pozwalało na pozostawienie tego środka w obrocie lub na jego użycie jest obecna w polskim prawodawstwie od wielu lat. Zasadność tego przepisu nie była kwestionowana, pozwalała bowiem uniknąć niepotrzebnej utylizacji produktu, który jest pełnowartościowy. Zaznaczyć także należy, że zazwyczaj badanie takie wykonywane jest przez Instytut Ochrony Roślin - Państwowy Instytut Badawczy Oddział Sośnicowice, a więc w pełni profesjonalną, państwową jednostkę -dodaje Tuleja.
Komentarze