Zapytaliśmy o to dr Jerzego Próchnickiego niezależnego doradcę rolnego. Ponieważ od 2020 r., kiedy zostały ogłoszone ambitne cele Europejskiego Zielonego Ładu i hasło że do 2030 r. obniżymy stosowanie pestycydów o 50 proc., padło wiele różnych sugestii. Najpierw jeszcze na początku ubiegłego roku Janusz Wojciechowski, komisarz ds. rolnictwa Unii Europejskiej, podkreślał, że cele EZŁ są polityczne, a tyle będzie EZŁ ile w Krajowym Planie Strategicznym. Takowy Polska opracowała i w tym roku wprowadza w życie. W dokumencie tym założono, że redukcje według ekspertyz, wyniosą dla nas od ok. 3,5 do 7 proc.
Redukcja pestycydów
Następnie w czerwcu 2022 r. przedstawiono inny dokument, który ponownie mówi o redukcji stosowaniu środków ochrony roślin o 50 proc. Chodzi konkretnie o projekt rozporządzania o zrównoważonym stosowaniu pestycydów (SUR), który obecnie również pod naciskiem Polski, ma przejść dodatkową ocenę skutków redukcji pestycydów. Bruksela ma na to pół roku.
Co o tym myśli dr Próchnicki?
- Ogólny cel, który już jest założony, został pokazany do roku 2030, czyli 50 proc. redukcja, ale nie ilości, czy masy środków, tylko redukcja ryzyka stosowania środków ochrony roślin, co będzie wymagało usunięcia z użytkowania najbardziej toksycznych środków i ograniczenie stosowania środków, które nie są bardzo toksyczne – powiedział nam dr Jerzy Próchnicki.
Więcej w wideo poniżej.
Komentarze