Klub Oczko, to grupa 21 farmerów, którzy co roku testują nowe produkty firmy Syngenta, a jesienią spotykają się w gronie klubowiczów i dziennikarzy, aby wymienić się doświadczeniami. Tym razem dyskutowano o wadach i zaletach nowego rozpylacza, który charakteryzuje się m.in.: kątem rozpylenia 110 , kątem ustawienia rozpylacza na belce 10 , zastosowaniem wspomagania powietrzem, wąskim wskaźnikiem rozpylania oraz wyrównaniem kropli.

Rolnicy, którzy testowali nowe dysze zgodnie uznali, że ich zastosowanie poprawiło skuteczność oprysków. Podkreślali bardzo dobre pokrycie cieczą, również w niższych partiach roślin. Dodatkowym atutem jest dużo niższe zużycie wody (ok. 100 l/ha). Dzięki temu skraca się zacznie czas wykonywania zabiegów i redukuje koszty – bez pogarszania jakości oprysków.  Przy użyciu dysz Az rośliny są lepiej pokryte cieczą niż przy zastosowaniu zwykłych dysz płaskostrumieniowych. Rolnicy podkreślali również niższą podatność cieczy na znoszenie podczas wykonywania zabiegów, co umożliwia ich przeprowadzanie przy większym wietrze. W wielu wypadkach dzięki zastosowaniu nowych dysz rolnicy uzyskali większe plony. Pozytywnie oceniono wytrzymałość techniczną dysz i fakt, że w czasie wykonywania prac nie dochodzi do ich zapychania. Dysze miały być stosowanie w uprawie zbóż  (dla fungicydu Amistar), jednak rolnicy sami przetestowali je w innych uprawach: cebuli, rzepaku, groszku, marchwi i ziemniaków. Dysze Az można zamontować do większości opryskiwaczy z wyłączeniem marek Hardi i Dubex.  

Źródło "Farmer" 22/2005