Jako pierwsi pisaliśmy o tym, że poprzez projekt ustawy o rolnictwie ekologicznym, chce się wprowadzić nowy podatek od środków ochrony roślin. Ponieważ w projekcie ustawy znajduje się zapis odnośnie tzw. opłaty środowiskowej, czyli przeznaczenia 1 proc. wartości środków ochrony roślin na dofinansowanie rozwoju systemu ekologicznego lub też zakup żywności ekologicznej w szkołach.
Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych również widzi w tym problem. Dlatego zwróciła się do ministra rolnictwa Grzegorza Pudy z pismem, w którym wyraziła przekonanie, że nałożenie opłaty na podmioty wprowadzające środki ochrony roślin do obrotu spowoduje wzrost ich ceny a finalnie koszty te poniosą rolnicy.
– Uważamy, że rozwój rolnictwa ekologicznego jest potrzebny, ale nie może on jednak odbywać się kosztem rolnictwa konwencjonalnego. Dotowanie jednego sektora produkcji kosztem innego jest nie zgodne z zasadami uczciwej konkurencji, a wprowadzenie dodatkowych opłat przyczyni się do zmniejszenia dochodów gospodarstw, które ucierpiały w ostatnim czasie z powodu zawirowań rynkowych spowodowanych epidemią koronawirusa a w niedalekiej przyszłości będą musiały się zmierzyć z wyzwaniami strategii „Od pola do stołu” – powiedział Marian Sikora przewodniczący Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.
W Ocenach Skutków Regulacji, przesłanej do konsultacji społecznych ustawie o rolnictwie ekologiczny, czytamy: „postanowienia „Zielonego Ładu” w zakresie rozwoju rolnictwa ekologicznego oraz redukcji stosowania środków do produkcji ogólnie, wymagają przyjęcia rozwiązań zwiększających popyt na produkty ekologiczne oraz redukujących stosowanie środków do produkcji….. Zwiększenie obciążeń związanych ze stosowaniem środków ochrony roślin obniży ich wykorzystanie co dodatkowo ułatwi osiągnięcie celów tej strategii”.
Zdaniem Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych stwierdzenie takie jest bezzasadne i nie poparte żadnymi wyliczeniami. Ponadto podkreślają oni, że środki ochrony roślin przeznaczone są do ochrony przed organizmami szkodliwymi, a rolnicy stosują je w uzasadnionych i określonych przypadkach.
– W obliczu wprowadzania w życie założeń Europejskiego Zielonego Ładu nakładanie dodatkowych opłat mających na celu poprawę sytuacji tylko gospodarstw ekologicznych kosztem pozostałych producentów rolnych z pewnością nie przyniesie korzyści – podsumował Sikora z FBZPR.
Komentarze