Ta ciepłolubna roślina siana w naszych warunkach już w kwietniu, cierpi wówczas na stres termiczny. Reakcją jest silne spowolnienie tempa wzrostu. Chwastom panujące w tym okresie warunki nie przeszkadzają i rosną "na wyścigi".
Kukurydza "widzi" chwasty, analizując widmo świetlne, jakie dociera do niej po odbiciu od otoczenia. Światło słoneczne odbite od gleby różni się od tego, które trafiło na zielone części roślin. Odebrany w ten sposób sygnał z otoczenia determinuje wzrost i rozwój kukurydzy.
Pierwszą reakcją młodych roślin jest zmiana ułożenia liści. Nie wyrastają one w kierunku międzyrzędzia - tam zidentyfikowano obecność chwastów, lecz układają się wzdłuż rzędu. Stwierdzone zagrożenie jest też sygnałem do wcześniejszego rozpoczęcia szybkiego wzrostu pędu, by uprzedzić konkurencję w wyścigu do światła. Odbywa się to jednak kosztem późniejszego wytwarzania liści wyższych pięter i mniejszej ich powierzchni. Z wyliczeń kanadyjskich badaczy wynika, że powierzchnia asymilacyjna jest przez to mniejsza o 11 proc. Konsekwencją przeciągającej się konkurencji z chwastami o światło są także zaburzenia w rozwoju generatywnym kukurydzy, który rozpoczyna się już w fazie 8 liścia. Zagrożona niedoborem światła programuje wytworzenie mniejszych kolb redukując w nich liczbę rzędów, a tym samym ilość ziarniaków. W rezultacie wysokość plonu z pojedynczej rośliny spada. Analiza struktury plonu wskazuje jednocześnie, że znacznie rośnie rozrzut masy pojedynczego ziarniaka, przy czym udział tych mniejszych znacznie wzrasta.
Ponieważ plon ziarna z ha = ilość ziaren x ich masa, dlatego odłożenie w czasie oprysku herbicydowego sprawia, że już we wczesnej fazie rozwojowej dochodzi do dużych strat. Według kanadyjskich wyliczeń, kukurydza rosnąca w obecności chwastów, po osiągnięciu fazy BBCH 13-14 (faza 4. liścia), bezpowrotnie traci możliwość zrealizowania swojego genetycznego potencjału plonowania, a każdy dzień opóźnienia w eliminacji chwastów kosztuje rolnika utratę do 60 kg ziarna.
Konsekwencje spóźnionego odchwaszczania obserwowane są jeszcze w okresie kwitnienia kukurydzy. Na plantacjach uwolnionych od chwastów już we wczesnych fazach wzrostu i rozwoju tej rośliny, kwitnienie łanu przebiega u wszystkich roślin równocześnie i znacznie krócej.
Natomiast tam, gdzie opóźniono termin oprysku, jest ono znacznie rozciągnięte w czasie, dlatego zarówno zawiązywanie kolb, jak i ich dojrzewanie jest bardziej nierównomierne. Trudniej wówczas określić optymalny moment rozpoczęcia żniw, a i wymłacalność kolb jest niższa.
Odłożenie walki z chwastami odbija się także negatywnie na rozwoju części podziemnej kukurydzy. Roślina ta wytwarza dwa typy korzeni. Pierwszy z nich to korzenie odnasienne (korzeń główny i korzenie boczne) powstające w okresie kiełkowania i wschodów. Po wytworzeniu przez kukurydzę 4 liści, ich udział w zaopatrzeniu rośliny w wodę i sole mineralne słabnie. Zastępują je w tej roli - wypełniając również coraz bardziej istotną funkcję podporową, korzenie odłodygowe.
Tworzą je wyrastające z pierwszego międzywęźla nad ziemią korzenie przybyszowe i ukryte pod powierzchnią gleby korzenie koronowe. Te ostatnie stanowią zasadniczą część systemu korzeniowego "dorosłej" kukurydzy. Im silniej są rozwinięte, tym ich penetracja obejmuje większą objętość gleby. Zatem, mniej lub bardziej rozbudowane korzenie koronowe decydują zarówno o wystąpieniu, jak i skali ewentualnego stresu letniego, wywołanego niedoborem wody i składników pokarmowych. Mają zatem bardzo istotny wpływ na plon.
Według kanadyjskich doświadczeń, masa systemu korzeniowego kukurydzy narażonej na chwasty we wczesnym okresie wzrostu, jest z tego powodu o 8 proc. mniejsza. Korzenie koronowe słabo rozrastają się wszerz (w poziomie), kierując się głównie w dół. Roślina wytwarza ich mniej, a jednocześnie zmniejsza się ich grubość, co jest równoznaczne z istotnym ograniczeniem przepustowości. Transport wody i soli mineralnych jest więc znacznie mniejszy.
Zatem wczesne zwalczanie chwastów w kukurydzy eliminuje u tych roślin zagrożenie stresem świetlnym. Przekłada się to na ich bardziej harmonijny wzrost i rozwój, a w konsekwencji rosną szanse na wysoki plon.
Szybkie uwolnienie plantacji od chwastów zapewniają herbicydy doglebowe.
Wciąż jednak pozostają w cieniu środków powschodowych. Niewątpliwym tego powodem jest wymóg odpowiedniego uwilgotnienia gleby do skutecznego ich działania.
Wadą jest także brak 100-proc. pewności co do składu gatunkowego chwastów, które pojawią się na danym polu.
Opryski powschodowe także mają swoje ograniczenia. Kukurydza już w fazie 5 liścia rozpoczyna rozwój organów generatywnych.
W tym momencie spada jej tolerancja na środki chwastobójcze zawierające substancję aktywną z grupy regulatorów wzrostu. Posiłkowanie się nimi skutkuje zaburzeniami w fizjologii rozwoju kolb. Najdelikatniejszym tego objawem jest skręcanie rzędów ziarniaków w kolbach, najpoważniejszym bezpłodność kwiatków i puste kolby. Koniecznością jest więc rezygnacja z preparatów zawierających tak popularne związki chemiczne jak: 2,4-D, MCPA, dikamba, chlopyralid czy fluroksypyr.
Otwarte pozostaje więc pytanie - kiedy i czym odchwaszczać kukurydzę nalistnie?
Optymalnym rozwiązaniem jest wykonanie oprysku w czasie, gdy ma ona 1 do 3 liści. Dobór środków jest wówczas bardzo szeroki, a chwasty dwuliścienne i prosowate są w optymalnej fazie do zwalczania, czyli wytworzyły 2 do 4 liści. Problemem pozostaje perz, którego powierzchnia liści jest w tym czasie jeszcze zbyt mała. Efektywnie można się go pozbyć dopiero, gdy wytworzy minimum 5 liści, czyli osiągnie wysokość ok. 15 cm. Popularnym środkiem do jego zwalczania jest Focus Ultra 100 EC w dawce 1-1,5 l/ha z zastrzeżeniem, że zawarty w nim cykloksydym uszkadza część odmian. "Rafę" tę można jednak ominąć, niszcząc perz, wykorzystując do tego sulfonomoczniki, jak chociażby Millagro 040 SC, Nikos 040 SC, Accent 75 WG czy Innovate 240 SC - wszystkie w maksymalnych, zalecanych dawkach.
Wyższy efekt chwastobójczy uzyskuje się również poprzez stosowanie dawek dzielonych (odstęp miedzy opryskami 10 dni) i dodatek adiuwanta.
Komentarze