Już publikowaliśmy udzielone przez prof. Mrówczyńskiego odpowiedzi TUTAJ. Teraz skupimy się na pytaniu od Pana Krzysztofa. Brzmiało ono konkretnie: Jakie są możliwości i czy są próby nałożenia dodatkowych opłat środowiskowych za stosowanie konwencjonalnych środków ochrony roślin ( z docelowym dofinansowaniem stosowania środków biologicznych)?

Poniżej odpowiedź prof. Marka Mrówczyńskiego:

Środki ochrony roślin w Unii Europejskiej posiadają ceny wolnorynkowe i trudno, żeby UE wpływała na handel poprzez nakładanie opłat środowiskowych. Wszystkie substancje czynne, które wykazują długotrwałe działanie na środowisko, np. przenikają do wód gruntowych, czy wpływają ujemnie na owady pożyteczne oraz zapylacze są sukcesywnie wycofywane z możliwości stosowania w UE. Przykładem są insektycydy z grupy pyretroidów, które są stopniowo usuwane z wykazu s.cz., a najważniejszą przyczyną jest brak selektywności działania. Podobnie jest z herbicydami z grupy sulfonylomoczników, które długo zalegają w środowisku i przenikają do wód gruntowych. Inaczej jest z fungicydami z grupy triazoli, które są wycofywane z powodu ujemnego oddziaływania na układ hormonalny ssaków, w tym człowieka.

Każda nowa s.cz. posiada 15-letni patent, co wpływa na cenę środka ochrony roślin, ale po upływie tego okresu pojawiają się preparaty odtwórcze, czyli generyki, które są znacznie tańsze, bo tutaj już w pełni działają prawa wolnego rynku. Obecnie w Polsce najwięcej preparatów generycznych, bo ponad 100 różnych fungicydów zawiera tebukonazol. Podobnie jest z glifosatem, który znajduje się w prawie 90 herbicydach. Tak duża liczba generyków oczywiście wpływa na ceny oferowane w handlu.

Środki biologiczne są od 3 do 5 razy droższe na 1 ha w porównaniu do preparatów chemicznych, co utrudnia szerokie wprowadzenie do praktyki rolniczej. Inna sytuacja jest w produkcji szklarniowej, gdzie szkodniki w 100 % zwalcza się z wykorzystaniem metod biologicznych, ale produkcja pod osłonami to inne pieniądze oraz możliwość regulowania warunków, w których działają preparaty biologiczne.

Od 20 lat Szwajcaria dopłaca swoim rolnikom oraz ogrodnikom połowę kosztów zakupu preparatów biologicznych. Na ten wzór niektóre państwa UE, m.in. Niemcy, Francja, Austria, Belgia, Czechy, Słowacja, kilka lat temu wprowadziły system dopłat do faktury zakupu preparatu biologicznego. Strategie KE nakazują obniżenie o 50 % stosowanie środków ochrony roślin oraz zwiększenie do 25 % powierzchni prowadzonej w systemie ekologicznym. Strategie KE wymuszają zwiększenie wykorzystania metod biologicznych, co będzie wymagało wprowadzenia specjalnych dopłat w ramach WPR 2021 – 2027. Zwiększenie stosowania metod biologicznych będzie wymagało prowadzenia specjalistycznych szkoleń praktyków oraz doradców, gdyż potrzebna jest nowa wiedza, bo warunki aplikacji środków biologicznych są zupełnie odmienne, niż preparatów chemicznych. Również działania szkoleniowe będą wymagały pomocy finansowej ze WPR 2021 – 2027.

Środki produkcji znajdziesz na gieldarolna.pl.